Trzeba stawić czoła suszy. Minister zapowiada program retencyjny

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
29-04-2019,11:10 Aktualizacja: 29-04-2019,11:22
A A A

Przyjęcie jeszcze w tym roku przez rząd wieloletniego Program Rozwoju Retencji zapowiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Chodzi przede wszystkim o minimalizowanie skutków suszy.

To zjawisko nasila się w ostatnich latach i poważnie utrudnia funkcjonowanie m.in. gospodarstwom rolnym, ale może też zagrozić przemysłowi czy energetyce. Wszystko wskazuje na to, że i w tym roku trzeba się będzie z nim zmagać.

rekultywacja stawów karpiowych, retencja, budowa zbiorników retencyjnych, krir, jan krzysztof ardanowski

KRIR chce pomocy na stawy i zbiorniki retencyjne

Krajowa Rada Izb Rolniczych wystąpiła o zmianę przepisów w zakresie budowy zbiorników retencyjnych do powierzchni 1 ha oraz o uwzględnienie rekultywacji stawów karpiowych w programie "Rybactwo i Morze" na lata...
Tymczasem - jeśli chodzi o gromadzenie wody - Polska obecnie jest na końcu listy państw UE. Jak podaje resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, na jednego mieszkańca naszego kraju przypada średnio 1600 m sześc. wody w ciągu roku, czyli 3 razy mniej niż wynosi średnia dla Europy (4500 m sześc./rok).

Według ministra Gróbarczyka to wynik wieloletnich zaniedbań w dziedzinie gospodarki wodnej. Dlatego powstaje rządowy program retencyjny. Ma zostać przyjęty w tym roku, by w porę rozpocząć starania o pozyskanie środków na jego realizację z nowej perspektywy budżetowej UE.

Cały system gromadzenia wody zostanie przebudowany w taki sposób, by powstawały tzw. zbiorniki mokre, które będą służyć również w obliczu coraz częściej występującej suszy.

- Nasi poprzednicy skupiali się wyłącznie na  budowie zbiorników suchych, które miały służyć tylko w przypadku powodzi i całkowicie zbagatelizowali problem suszy. Dziś te zaniedbania są szczególnie odczuwalne - wskazał minister Gróbarczyk.

Jak zapowiedział, cały program o szacunkowej wartości 12 mld zł ma zwiększyć współczynnik retencji wód w Polsce z obecnych 6,5 proc. do 15 proc., czyli ponad dwukrotnie. Obejmie wiele elementów, m.in. zbiorniki retencyjne, małą retencję, dużą retencją, retencję naturalną, hydroenergetykę, ale też meliorację.

susza, Jan Krzysztof Ardanowski, straty w uprawach, susza 2019

Ardanowski obawia się suszy. Najbliższe dni zadecydują o wzroście upraw

Najbliższe kilkanaście dni zadecyduje, czy zboża jare będą miały odpowiednie warunki do wzrostu - powiedział PAP w środę minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dodał, że w zależności od dalszych warunków pogodowych, mogą być...

Jeśli chodzi o finansowanie, ma ono pochodzić ze wspomnianych unijnych środków, rozdzielanych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych.

- Chcemy też zabezpieczyć środki w budżecie Wód Polskich i przygotowywać poszczególne firmy energetyczne pod kątem konkretnych inwestycji hydroenergetycznych. Jeżeli to się uda, pozostanie wtedy siedem lat w układzie "n+3", czyli po upływie unijnej perspektywy budżetowej 2020-2027 będą jeszcze trzy lata na wydatkowanie. Jednakże 2027 rok będzie już ostateczną datą domykania wszystkich inwestycji - wyjaśnił Gróbarczyk.

Warto też wspomnieć, że wspomniane Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie opracowuje plan przeciwdziałania skutkom suszy na obszarach dorzeczy. Ten program o roboczej nazwie "Stop suszy" będzie określał wszystkie obszary, na których występuje lub może wystąpić susza oraz ma zawierać katalog działań, mających na celu przeciwdziałanie temu zjawisku dla każdego regionu Polski.

Poleć
Udostępnij