Czas na zbiór soi. Czy uda się zebrać ją suchą?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: dr inż. Arkadiusz Artyszak | arkadiusz.artyszak@agropolska.pl
16-09-2014,13:20 Aktualizacja: 19-11-2014,14:28
A A A

Pogoda sprzyja dojrzewaniu soi. W ostatnich latach roślina ta cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem rolników w różnych rejonach kraju.

Wynika to przede wszystkim z mniejszych kosztów ponoszonych na jej uprawę w porównaniu z pszenicą czy rzepakiem ozimym.

Składają się na to:

  • kilkakrotnie mniejsze dawki azotu (soja żyje w symbiozie z bakteriami brodawkowatymi wiążącymi wolny azot z powietrza);
  • brak konieczności (jak na razie) intensywnego zwalczania chorób i szkodników;
  • dodatkowe dopłaty bezpośrednie.

Jednak, tak jak ze wszystkim, coś za coś. W zamian są:

  • duże koszty zakupu materiału siewnego (ok. 800 zł/ha);
  • kłopoty ze zwalczaniem chwastów;
  • przedłużające się dojrzewanie niektórych odmian, szczególnie gdy pogoda temu nie sprzyja;
  • straty podczas zbioru kombajnem, wynikające z niskiego osadzenia dolnych strąków;
  • kwestia opłacalnego zbytu.

Uprawy soi, tak jak każdej rośliny, trzeba się nauczyć. Potwierdza to Jędrzej Dębkowski (na zdjęciu) z miejscowości Piotrkówek Mały pod Ożarowem (woj. mazowieckie), który drugi rok uprawia tę roślinę na 10 hektarach.

W tym roku rolnik bije się z myślami, czy dobrą decyzją była rezygnacja z desykacji, podczas której straty nasion z tytułu przejazdu ciągnika z opryskiwaczem po polu są znaczne, ale rośliny szybciej i równomierniej dojrzewają. A tak trzeba zdać się na pogodę. Oby była łaskawa.

Tagi:
Poleć
Udostępnij