Skupują owoce za bezcen, a później sprzedają kilkadziesiąt razy drożej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (zac) | redakcja@agropolska.pl
03-08-2018,8:30 Aktualizacja: 03-08-2018,8:37
A A A

Rolnicy wciąż zmagają się z problemem przewagi kontraktowej. Odkąd UOKiK otrzymał uprawnienia do obrony mniejszych podmiotów przed kontrahentami o znacznie większym potencjale ekonomicznym, podjął interwencje w 36 sprawach.

Obecnie urząd sprawdza, czy ceny owoców miękkich nie są kształtowane niezgodnie z prawem. Wszystko przez ogromne dysproporcje w różnicach cen - mieszkańcy Podkarpacia za kilogram malin płacili 10,5 zł, w tym samym czasie w Zachodniopomorskiem cena była trzykrotnie wyższa.

T.B. Fruit Polska, uokik, skup owoców, przetwórstwo owoców, przewaga kontraktowa, nieuczciwe praktyki handlowe

T.B. Fruit Polska wykorzystuje przewagę na rynku? UOKiK wszczął postępowanie

UOKiK wszczął postępowanie przeciw spółce T.B. Fruit Polska. To jedna z największych firm skupujących owoce i produkujących koncentrat jabłkowy w Polsce. Urząd podejrzewa, że przedsiębiorca wykorzystuje przewagę kontraktową wobec...
- Najtańsze owoce są tam, gdzie są uprawy, czyli np. dla maliny to wschód Polski, a najdroższe na zachodzie i nad morzem, ale skala tych różnic jest bardzo różna. W przypadku malin średnia województwa lubelskiego, podkarpackiego czy świętokrzyskiego różni się 3-4 razy od średniej po przekątnej Polski. W przypadku cen jabłek skala jest mniejsza, ale też widać różnicę między wschodem Polski a zachodem - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W Podlaskiem pod koniec lipca za kilogram czarnej porzeczki trzeba było zapłacić średnio 3,06 zł, a w Pomorskiem - 8,46 zł. Kilogram malin był najtańszy w województwie podkarpackim - 10,50 zł, a najdroższy w zachodniopomorskim - ponad trzykrotnie więcej (33,24 zł).

W województwie lubelskim kilogram wiśni kosztował średnio 3,80 zł, a w pomorskim - już 6,44 zł. Z kolei za kilogram jabłek trzeba było zapłacić od 2,74 zł w województwie podkarpackim do 4,61 zł w województwach opolskim i pomorskim.

- Na razie badamy ten problem. Jest to element badania rynku i w tym momencie nie możemy odpowiedzieć jednoznacznie, dlaczego różnice są aż tak duże - mówi Marek Niechciał. - Część różnic można wytłumaczyć m.in. kosztami transportu, ale 3-4-krotną już nie.

[WIDEO] Mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Piotr Adamczewski, dyrektor Delegatury UOKiK w Bydgoszczy

protest sadowników w Warszawie, sadownictwo, sadownicy, Mirosław Maliszewski

Protestujący sadownicy złożyli petycję w kancelarii premiera

Przedstawiciele protestujących w czwartek w Warszawie sadowników złożyli w kancelarii premiera petycję, w której m.in. apelują o reakcję rządu na "drastycznie niskie ceny skupu owoców". Wiceminister rolnictwa Rafał...
Zdaniem urzędu ceny owoców mogą być kształtowane niezgodnie z prawem i stanowić przykład wykorzystania przewagi kontraktowej. Wraz z wejściem w życie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej UOKiK otrzymał uprawnienia do obrony mniejszych podmiotów w sektorze rolno-spożywczym przed kontrahentami dysponującymi znacznie większym potencjałem ekonomicznym. Dotychczas podjął interwencje w 36 sprawach.

- Przewaga kontraktowa jest dużym problemem w polskim rolnictwie. Prowadzimy 20 postępowań wyjaśniających, związanych zarówno z relacjami pomiędzy rolnikami a przetwórcami żywności, a także w relacjach pomiędzy przetwórcami a ich odbiorcami, czyli sieciami wielkopowierzchniowymi - wskazuje Piotr Adamczewski, dyrektor Delegatury UOKiK w Bydgoszczy.

Problemem dla rolników jest m.in. niedotrzymywanie przez duże firmy terminów płatności. W tym tygodniu UOKiK wszczął postępowanie przeciwko T.B. Fruit Polska, czyli jednej z największych firm skupujących owoce. Choć zobowiązuje się do zapłaty w ciągu 30 dni, to część rolników pieniądze dostaje dopiero po 200 dniach.

- Przebadaliśmy bardzo dokładnie faktury z kilkudziesięcioma dostawcami, którzy realizują obroty powyżej 50 tys. zł z tym przedsiębiorcą. Okazało się, że aż 2/3 z tych faktur ma opóźnienia przekraczające co najmniej 10 dni od terminu płatności wskazanego na fakturze - mówi Piotr Adamczewski.

KOWR, UOKiK, owoce miękkie, przewaga kontraktowa, prawo

Urzędnicy sprawdzają, czy przetwórcy nie oszukali sadowników

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko Suedzucker Polska. Sprawdza, czy spółka ta może wykorzystywać swoją pozycję negocjacyjną wobec dostawców. Chodzi o niejasne zasady ustalania ceny i zbyt...
UOKiK bada relacje punktów skupu z rolnikami i największymi podmiotami na rynku przetwórstwa owoców. Sprawdza, czy ceny i warunki oferowane przez punkty realizują politykę handlową przetwórców. Jak podkreśla Piotr Adamczewski, potrzebne są jednak zmiany w prawie, które zachęcą drobnych rolników do zgłaszania problemów i nieprawidłowości.

Może w tym pomóc procedowana właśnie nowelizacja przepisów - m.in. nieujawnienie stronom postępowania danych osoby składających zawiadomienie czy zniesienie dolnej granicy obrotów rolnika. Dotychczas Urząd mógł interweniować, gdy łączna wartość obrotów między dostawcą a odbiorcą w którymkolwiek z 2 lat poprzedzających rok wszczęcia postępowania przekroczyła 50 tys. zł, a obrót nabywcy, który stosuje praktykę, przekroczył 100 mln zł.

- Chodzi o to, żeby nikt nie bał się nas informować o wszelkich nieprawidłowościach na rynku. Zmiany w ustawie mają temu pomóc. Ma być wyeliminowany limit obrotu 50 tys. zł, w związku z tym również ci mniejsi dostawcy będą chronieni bezpośrednio poprzez działanie tej ustawy. Ponadto, będziemy eliminować jakąkolwiek możliwość wskazania przedsiębiorcy, kto lub z jakiego stowarzyszenia, z jakiej branży mógł być podmiotem informującym urząd o nieprawidłowościach - przekonuje Piotr Adamczewski.

Poleć
Udostępnij