Projekt nowego Prawa wodnego jest już w Sejmie. Dostaniemy fundusze z UE?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
27-04-2017,16:00 Aktualizacja: 27-04-2017,18:55
A A A

W środę do Sejmu został przesłany projekt nowego Prawa wodnego - poinformował Paweł Mucha, rzecznik resortu środowiska. Nowe przepisy mają pozwolić m.in. na odblokowanie 3,5 mld euro na inwestycje w gospodarce wodnej.

Rzecznik dodał, że w ustawie znajduje się też przepis, który podkreśla, że rzeki w Polsce nie mogą być sprywatyzowane.

Jak tłumaczył, jego celem, jest to, by rzeki, które należą do Skarbu Państwa nie mogły być wnoszone aportem do spółek prawa handlowego. Zdaniem ministerstwa takie rozwiązanie zapobiegnie ewentualnej ich prywatyzacji.

melioracja, wieś, nowe prawo wodne, Wiktor Krzemiński, rowy odwadniające, przepusty

Melioracja na wsi wymaga nadzoru. Nowe Prawo wodne to zapewni?

W najbliższych dniach do Sejmu trafi projekt nowego Prawa wodnego. Regulacje są niezbędne ponieważ powierzchnia zmeliorowanych użytków rolnych w Polsce wynosi ok. 6 mln 420 tys. hektarów, czyli tylko ponad 39 proc. Ponadto tylko część...

Przyjęcie nowego Prawa wodnego jest warunkiem wstępnym, by sięgnąć po fundusze europejskie m.in. na inwestycje przeciwpowodziowe. Niedawno wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński mówił, że jeżeli Prawo wodne nie zostanie przyjęte do końca czerwca, to KE będzie miała prawo zawiesić refundację środków z tego obszaru.

Nowe przepisy mają w pełni wdrażać unijną Ramową Dyrektywę Wodną, w tym kontrowersyjny art. 9, mówiący o tzw. zwrocie kosztów usług wodnych. Opłatami za pobór wody mają zostać objęci m.in. rolnicy, branża energetyczna, hodowcy ryb czy przedsiębiorcy, którzy wykorzystują duże ilości wody do produkcji. Polskę upomniano za niepełne wdrożenie prawa europejskiego w tej sprawie.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu w tym premier Beaty Szydło, podwyżki opłat za wodę dla mieszkańców, rolników czy przedsiębiorców w tym roku nie będzie. Na początku marca Mariusz Gajda, wiceminister środowiska mówił, że opłaty mają wzrosnąć najprawdopodobniej od 2019 r.

wieś, rolnictwo, kanalizacja, dostęp do bieżącej wody, Ryszard Zarudzki, ministerstwo rolnictwa

Wieś ma zaległości. Tysiące gospodarstw bez wody i kanalizacji

Rośnie dochód rozporządzalny na osobę na wsi, ale w miastach ten dochód wzrasta w szybszym tempie. - Jest to problem, z którym się mierzymy - zapewnił wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki. Podczas przybliżania posłom z...

Przedstawiciel tłumaczył, że wyszczególnione w projekcie ustawy opłaty za pobór wód powierzchniowych bądź podziemnych będą stawkami maksymalnymi. Co roku ma być wydawane rozporządzenie, które określać będzie opłaty na przyszły rok. Jak mówił wiceminister, będą one stopniowo rosły, do stawek zawartych w projekcie ustawy.

Gajda tłumaczył, że rolnicy nie będą płacić za wodę, o ile w ciągu doby nie zużyją więcej niż 5 tys. litrów. Jeśli pobór będzie większy, opłata wyniesie 30 groszy za jeden metr sześcienny pobranej wody podziemnej i 15 gr za jeden m sześc. wody powierzchniowej. Jeżeli rolnik będzie nawadniał swoje pole za pomocą pompy, wówczas opłata wyniesie 15 groszy za metr sześc. wody podziemnej.  

Opłaty dla hodowców ryb - w zależności od rodzaju produkcji - będą natomiast dwojakie. Opłata za pobór wód powierzchniowych na potrzeby chowu lub hodowli ryb w stawach w wodzie stojącej wyniosą 1-1,5 zł za hektar stawu i opłata pobierana byłaby raz na kwartał. Jeżeli do produkcji wykorzystywane będą wody podziemne, to - w zależności od ich przepływu - opłaty wyniosą 100-125 zł na kwartał.

Nowe przepisy powołają też nową instytucję zarządzającą wodami w Polsce - Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie". Będzie ono odpowiadać za ochronę przeciwpowodziową i przed suszą, a także za inwestycje.

Poleć
Udostępnij