Rolnicy skarżą się, że otrzymali zbyt niskie zaliczki

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
07-12-2019,15:00 Aktualizacja: 07-12-2019,15:10
A A A

29 listopada ARiMR zakończyła wypłatę zaliczek na poczet płatności bezpośrednich za 2019 rok oraz płatności obszarowych z PROW 2014-2020. Wielu rolników skarży się, że na ich konta wpłynęło za mało pieniędzy.

Agencja chwali się, że przekazała gospodarzom ponad 10,8 mld zł. Dodaje, że rolnicy otrzymali zaliczki na poczet płatności bezpośrednich na najwyższym dopuszczonym w Unii Europejskiej poziomie 70 proc.

zaliczki na poczet dopłat bezpośrednich, dopłaty bezpośrednie, płatności obszarowe, prow 2014-2020, arimr

Zaliczki na poczet dopłat na kontach rolników

Ponad 10,8 mld zł trafiło na konta rolników w ramach zaliczek na poczet płatności bezpośrednich za 2019 rok oraz płatności obszarowych z PROW 2014-2020. 29 listopada ARiMR zakończyła ich wypłatę.   W tym roku gospodarze po raz czwarty w...

- Miało być do 70 procent, a jest dużo mniej - skarży się tymczasem "Dziennikowi Wschodniemu" jeden z rolników z gminy Wisznice (pow. bialski, woj. lubelskie). Gospodarz twierdzi, że otrzymał kilka razy mniej środków niż w poprzednich latach.

Dodaje, że podobne rozczarowanie przeżyli rolnicy z jego i sąsiednich gmin oraz powiatów. Okazuje się, że ma to związek z kontrolami, do których co roku typowane są przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa inne obszary.

- Kontrole są co roku. Wynika to z przepisów prawa. Obszary do kontroli są typowane w centrali w Warszawie - tłumaczy Krzysztof Gałaszkiewicz, dyrektor lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR.

Jeżeli rolnik miał kontrole na miejscu w zakresie płatności powierzchniowych i nie zostały zakończone, to nie mógł otrzymać zaliczki z tego tytułu. Jeśli jednak kontrola z tytułu innej płatności się zakończyła, to zaliczka została wypłacona. Ogólna kwota zaliczek była jednak pomniejszona i nie wynosiła 70 proc. należnych dopłat.

- Nie oznacza to jednak, że dopłaty będą pomniejszone. Jeśli kontrole prowadzone przez firmy zewnętrzne się zakończą, do biura powiatowego spłyną raporty. Pracownicy zweryfikują informacje ze złożonymi przez rolników wnioskami. Jeśli wszystko będzie się zgadzać, dopłaty zostaną przelane na konta - uspokaja ekspert w rozmowie z dziennikiem.

W woj. lubelskim jest kontrolowanych ok. 11 tys. gospodarstw na ok. 170 tys. ubiegających się o płatności.
 

źródło: "Dziennik Wschodni"

Poleć
Udostępnij