300 mln zaległości w "Czystym Powietrzu". Resort chce wykorzystać środki z innego programu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
16-01-2024,12:45 Aktualizacja: 16-01-2024,12:46
A A A

Ministerstwo pracuje nad przeznaczeniem pieniędzy z programu Feniks, by wypłacić zaległe dotacje w programie "Czyste Powietrze" - przekazała w poniedziałek szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska. Zapowiedziała też, że MKiŚ chce przyspieszyć rozpatrywanie wniosków w programie.

Na konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska poinformowała, że resort planuje wykorzystać pieniądze z programu Feniks (fundusze europejskie na infrastrukturę, klimat i środowisko) w celu wypłacenia zaległych dotacji w programie "Czyste Powietrze".

Zaległości sięgają 300 mln zł

"Uznaliśmy, że rozpoczynamy proces uruchomienia puli środków dostępnych z Feniksa, zajmie to parę tygodni, ale chcemy mieć pewność, że w perspektywie kolejnych miesięcy, ta płynność w programie ‘Czyste Powietrze’ zostanie nie tylko przywrócona, ale i zachowana w sposób trwały poprzez wprowadzenia docelowych rozwiązań" - powiedziała.

resort klimatu, nfośigw, czyste powietrze, fundusze, dotacje

Dotacje z poślizgiem. Resort klimatu zapowiada udrożnienie programu "Czyste Powietrze"

NFOŚiGW ma ponad 300 mln zł niewypłaconych dotacji z programu "Czyste Powietrze" - poinformował w czwartek resort klimatu. Jednocześnie zapewnił, że intensywnie pracuje nad rozwiązaniem problemu i znalezieniem odpowiednich środków....

Dodała, że chodzi o pewność przywrócenia i zachowania płynności w programie antysmogowym "Czyste Powietrze". Nie wykluczyła jednocześnie, że wcześniej pojawi się jakiś sposób prefinansowania złożonych wniosków o dotację.

Hennig-Kloska podkreśliła, że na "Czyste Powietrze" rząd z pierwszej transzy KPO (Krajowego Planu Odbudowy - PAP) dostał 200 mln zł i wypłata zaległych dotacji dla beneficjentów zostanie wznowiona - korzystając z tych pieniędzy. Minister poinformowała jednak, że zaległości sięgają 300 mln zł i dlatego resort zdecydował się sięgnąć po środki z Feniksa, by pokryć tę różnicę.

Jak przypomniała minister, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wstrzymał wypłaty w ramach programu "Czyste Powietrze", a w efekcie "kilkanaście tysięcy rodzin czeka na wypłaty". Dodała, że przez zaniedbania poprzedniego rządu brakuje pieniędzy m.in. z KPO i Funduszy Spójności.

Nabór wniosków bez pokrycia

Ministerstwo przekazało w ubiegłym tygodniu, że w pierwszym tygodniu stycznia br. resort otrzymał informację z NFOŚiGW o zaległościach wypłat dotacji z programu "Czyste Powietrze". "W drugiej połowie poprzedniego roku przyjmowano do realizacji wnioski, nie mając na nie pokrycia finansowego. W połowie grudnia 2023 r. zatrzymane zostały wypłaty, z powodu wyczerpania pieniędzy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i funduszach wojewódzkich" - wyjaśniono. Informowano wówczas, że na rozpatrzenie czeka 23 tys. wniosków, a średnia wartość dotacji wypłacanej na jedną umowę o dofinansowanie dla obecnie prowadzonego naboru (od 3 stycznia 2023 r.) to 41 tys. zł.

Szefowa MKiŚ zapowiedziała na konferencji, że kolejnymi planami ws. "Czystego Powietrza" ma być przyspieszenie czasu rozpatrywania oraz zwiększenie liczby rozpatrywanych wniosków w programie. Hennig-Kloska dodała, że chciałaby wyeliminować z programu przyznawanie dotacji do nieefektywnych pomp ciepła. Zapowiedziała ponadto, że mają być eliminowane sytuacje, kiedy pompę ciepła instalowano w domu bez termomodernizacji.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy szefowa resortu poinformowała, że w tym tygodniu kierownictwo ministerstwa zbiera się, by określić harmonogram prac nad aktualizacją Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040) i rozdzielić zadania. "Pod koniec tygodnia będziemy mogli powiedzieć coś więcej" - zapowiedziała Hennig-Kloska pytana o termin przygotowania dokumentu.

arimr, agencja, nabór, wnioski

Biogazownie, fotowoltaika, docieplenie budynków gospodarskich - na horyzoncie nabór wniosków

Zainteresowani inwestowaniem w biogazownie rolnicze, mikroinstalacje produkujące energię z promieniowania słonecznego czy rozwiązania poprawiające efektywność energetyczną gospodarstw będą od 25 stycznia mogli starać się o przyznanie wsparcia....

Wiceminister się zagalopowała?

Szefowa resortu była też pytana o wpis na platformie X wiceminister klimatu i środowiska Urszuli Zielińskiej w sprawie ewentualnego przyjęcia unijnego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 r.

"Stanowisko pani Urszuli Zielińskiej nie jest oficjalnym stanowiskiem rządu polskiego, a jak rozumiem deklaracją otwartości w negocjacjach" - podkreśliła Hennig-Kloska.

"Jako rząd chcemy ambitnej polityki klimatycznej, ale takiej, którą da się wdrożyć bez szkody dla ludzi i gospodarki, bo to musi być zdecydowanie sprawiedliwa transformacja z myślą o człowieku i o tym, żeby gospodarka zmiany wytrzymała" - dodała minister

Zwróciła ponadto uwagę, że "jesteśmy dziś skupieni na celu na 2030 rok, ale także na tym, by zrealizować zobowiązania osiągnięcia celu neutralności klimatycznej na 2050 r.".

Poleć
Udostępnij