Żywność nie będzie drożeć. Producenci mogą mieć problemy

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Biznes Newseria, (em) | redakcja@agropolska.pl
15-04-2015,9:15 Aktualizacja: 15-04-2015,12:16
A A A
Rolnicy nie mają co liczyć na podwyżki w skupie bowiem w najbliższych miesiącach ceny żywności powinny pozostać stabilne. To dobra wiadomość dla konsumentów, ale problemy mogą mieć producenci.
 
- Jeżeli konsumenci się cieszą, to producenci zazwyczaj nie mają powodów do zadowolenia. Najgorszy okres jest przed sadownikami. Ci, którzy nie musieli sprzedać produktów jesienią, zawsze czekali na okres wiosenny, ale w tym roku ceny jabłek spadają - wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Kowalski, dyrektor Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
 
Obecne ceny wprawdzie cieszą konsumentów, ale w dłuższej perspektywie mogą okazać się dla nich... niekorzystne. Jak wyjaśnia ekspert, po długim okresie niskich stawek część producentów wycofuje się z rynku, a inni ograniczają lub zupełnie likwidują nakłady na wydajność, efektywność i jakość produktów. W kolejnych miesiącach odbija się to więc na konsumentach, którzy będą mieli mniejszy wybór i towary gorszej jakości.
 
- Im bardziej się przygnie tę trampolinę do dołu, tym wzrost cen po pewnym czasie może być wyższy niż normalnie. Myślę jednak, że spadek stawek podstawowych produktów rolnych zostanie wyhamowany, chociaż jest jeszcze sporo niewiadomych - przestrzega Kowalski. 
 
Zagadką jest rynek mleka. Od 1 kwietnia w UE nie obowiązują już limity produkcji (tzw. kwoty mleczne). Wielu hodowców z niecierpliwością wyczekiwało zmian, kojarząc ograniczenia, szczególnie w ostatnich latach, z wysokimi karami finansowymi za przekroczenie limitów. Inni z kolei obawiają się, że wolny rynek przyniesie obniżki cen skupu.
 
- Trwa dyskusja na temat wpływu zniesienia kwot mlecznych na ceny w skupie i handlu. Można się spodziewać, przynajmniej na początku, że będzie spora nerwowość na rynku, czyli wahania w dół i w górę. Ale szybko powinno to się ustabilizować - twierdzi szef IERiGŻ.
 
Zastrzega jednak, że póki co to ogólne prognozy, a o sytuacji na rynku żywności będzie można więcej powiedzieć dopiero w maju. - Wydaje się, że nic nadzwyczajnego na krajowym czy światowym rynku nie będzie się działo. Konsumenci mogą być spokojni, a rolnicy z niepokojem obserwować, że ceny w skupie nie idą do góry - kończy Andrzej Kowalski.
Poleć
Udostępnij