Zakaz wstępu do lasów pomógł przyrodzie. "To jak cud natury"

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Marcin Musiał PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
19-04-2020,18:05 Aktualizacja: 19-04-2020,15:56
A A A

Wystarczyły dwa tygodnie zakazu wstępu do lasu, a przyroda odżyła; zwierzęta wyszły z leśnych ostępów i z ciekawości zaczęły nawet zwiedzać ludzkie osiedla - informuje w niedzielnym komunikacie Ministerstwo Środowiska.

Według resortu środowiska efekt zakazu wejścia do lasów jest zaskakujący. Leśnicy mówią wprost: od lat nie było takiego zachowania łani, niedźwiedzi, rysiów czy żubrów. "To jak cud natury" - komentuje MŚ.

żmija w lesie, podkarpackie, żmija zygzakowata

W lasach coraz częściej można spotkać żmije. Co zrobić, gdy ukąsi?

Pod koniec kwietnia i na początku maja w lasach Podkarpacia, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, częściej niż zazwyczaj można spotkać żmije. - Mają wtedy okres godowy - powiedział w sobotę PAP rzecznik Lasów Państwowych w...

"Niesamowite, jak szybko natura odżywa, gdy nie ma ludzi. Wystarczyły dwa tygodnie zakazu wstępu do lasów, a zwierzęta jakby pozbyły się strachu. Bawią się z małymi na drogach, szlakach, leśnych parkingach, wchodzą do wiat, ba, wychodzą z lasu i zwiedzają puste ulice na podmiejskich osiedlach" - opowiada cytowany w informacji nadleśniczy z Browska Adam Roczniak.

Jak podano, w Zakopanem wielkie stado łań spacerowało kilka dni temu jedną z głównych arterii miasta. Łanie szły powoli, bez strachu, wzdłuż na co dzień ruchliwej ulicy, z zaciekawieniem przyglądając się ludzkim domostwom i samochodom. Niespotykane od lat zachowanie zwierząt zaobserwowali także leśnicy w Białowieskim Parku Narodowym.

- Żubry pojawiły się w miejscach, w których wiosną nie widywaliśmy ich w ciągu dnia. Śmiejemy się, że wyszły na ulice demonstrować i zapewne domagają się utrzymania zakazu wstępu do lasu, bo dzięki temu mogą wreszcie swobodnie poruszać się po swoim domu - mówi dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego Michał Krzysiak.

pożar lasu, podpalenie, pożary lasów na Mazowszu

Płoną kolejne hektary lasów. Tak źle nie było od dawna

95 razy paliło się już w tym roku w lasach podlegających Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Pożary wybuchły w 16 z 23 nadleśnictw. Według leśników najczęstszą przyczyną były podpalenia. Najwięcej pożarów było w...

Szef BPN dodał, że żubr jest królem puszczy, bardzo cierpliwym i niezbyt skorym do agresji. Najczęściej ustępuje człowiekowi. - A teraz wreszcie może panować na całym swoim terytorium. Dla przyrodników to niesamowity widok - dostojny król pasie się przy głównej drodze dojazdowej do parku, bez stresu, bez smrodu spalin i bez towarzystwa ludzi - zauważa Krzysiak.

Dawno niespotykaną aktywność zauważyli również pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dyrektor tego parku Szymon Ziobrowski poinformował, że niedźwiedzie zbudziły się z zimowego snu i uzupełniają tkankę tłuszczową. Matki z młodymi, które przyszły na świat tej zimy, nie opuściły jeszcze gawr.

- Samce jednak wędrują po Tatrach i za niecały miesiąc zaczną szukać partnerek. Przyrodnikom udało się nakręcić film, w którym młody niedźwiedź pięknie pozuje na tle Mięguszowieckich Szczytów. Z kolei w okolicach Beskidu w Tatrach Zachodnich w rejonie szlaków przebywa całe stado kozic - kierdel. Jest wyjątkowo liczne - mówi szef TPN.

Lasy Państwowe, leśnicy, pióropusznikowy jar

Powiększyli rezerwat, żeby chronić wyjątkowy las

Elbląscy leśnicy powiększyli rezerwat przyrody "Pióropusznikowy Jar". Część lasów Nadleśnictwa Elbląg dotychczas użytkowanych jako drzewostany gospodarcze, przemianowano na obszar ochrony przyrody. Jak poinformował PAP...

Według niego takie sygnały nadchodzą praktycznie ze wszystkich terenów leśnych z całej Polski. - Zwierzęta odetchnęły i korzystają z nieobecności człowieka - podkreślił Ziobrowski.

Według rzeczniczki Lasów Państwowych Anny Malinowskiej dotyczy to nie tylko dużej zwierzyny - np. ropuchy szare mogą teraz bezpiecznie odbywać gody i nie giną masowo pod kołami samochodów. - A to oznacza tak potrzebne dla ekosystemu zwiększenie ich populacji - tłumaczy Malinowska.

Jak zaznacza Ministerstwo Środowiska, naukowcy i leśnicy zgodnie przyznają, że natura odetchnęła. "Leśnicy dzielą się informacjami o napotkanych zwierzętach i ich zachowaniu, które dziwią najstarszych stażem pracowników. Odrodziło się prawdziwe leśne życie. (...) Dopiero teraz, gdy obowiązywał zakaz wstępu do lasu, zobaczyliśmy, ile dotąd traciliśmy" - podsumowano.

Poleć
Udostępnij