Urząd wojewódzki wyliczył straty po protestach rolników na 140 tys. zł. Chce dochodzić odszkodowania

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Michał Torz PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
08-03-2024,12:35 Aktualizacja: 08-03-2024,12:37
A A A

Przedstawiciele dolnośląskiego urzędu wojewódzkiego podsumowali straty poniesione w wyniku protestu rolników z 15 lutego. Budynek urzędu został wówczas m.in obrzucony jajkami i oblany farbą, a na schodach przed wejściem zapłonęły opony. Naprawienie szkód ma kosztować ok. 140 tys. zł.

15 lutego rolnicy przez kilka godzin protestowali pod urzędem wojewódzkim we Wrocławiu. Płonęły opony, używano materiałów pirotechnicznych, a budynek obrzucono jajkami.

"Przyszedł taki moment, że rolnicy próbowali zerwać baner przyjaźni polsko-ukraińskiej. Nie udało im się, to rzucili farbą. Oprócz tego baneru ochlapana została też fasada tą czerwoną farbą" - powiedział PAP Bartosz Wojciechowski, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego.

Oprócz fasady uszkodzone zostały też schody przed wejściem.

"Były próby wjechania ciągnikami na te schody, popękały od tego kamienie. Od tego stosu też, bo to przecież była potężna temperatura, która też spowodowała różne zniszczenia" - powiedział PAP Wojciechowski.

wrocław, protest rolników, manifestanci, policja

Przedstawiciel Dolnośląskiej Izby Rolniczej: protest we Wrocławiu wymknął się spod kontroli

Miało to przebiegać zupełnie inaczej, ale pojawiła się agresja i organizator zadecydował o rozwiązaniu. Myślę, że podjął bardzo dobrą decyzję. Agresja nigdy nie rozwiązuje problemów - powiedział PAP Waldemar Mazurek, przewodniczący...

Urzędnicy wycenili straty na 140 tys. zł. Sprawa została zgłoszona na policję.

"Jeśli by się udało zidentyfikować te osoby, które najbardziej agresywnie działały, rzucały tą farbą i uda się powiązać te osoby z tymi zniszczeniami, to mamy nadzieję, że poprzez działania sądowe uda się wyegzekwować jakieś odszkodowanie. Bo przecież my wszyscy zapłacimy za te zniszczenia z podatków" - powiedział rzecznik.

15 lutego protest rolników rozpoczął się ok. godz. 10 przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej przy ul. Widok, gdzie zostały przekazane postulaty. Część uczestników odpaliła race, a budynek przedstawicielstwa został obrzucony jajkami. W związku z tym, tuż po godz. 10 organizator rozwiązał zgromadzenie. Wówczas rolnicy przemaszerowali na pl. Społeczny, gdzie pod urzędem wojewódzkim i marszałkowskim zaparkowanych było paręset traktorów. Protest trwał do ok. godz. 14.

Poleć
Udostępnij