Resort niezadowolony z oceny zasobów dorsza na Bałtyku

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Kacper Reszczyński PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
01-09-2017,12:50 Aktualizacja: 01-09-2017,13:10
A A A

Polska administracja jest rozczarowana doradztwem i oceną faktycznego stanu zasobów stada dorsza wschodniego na Bałtyku - poinformowało ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, odnosząc się do propozycji KE ograniczenia tam połowów.

KE zaproponowała, by w 2018 r. rybacy mogli wyłowić ze wschodniego stada dorsza o 28 proc. mniej ryb niż w poprzednim roku. To już kolejne cięcie kwoty połowowej dla tego gatunku w ostatnich latach.

rybacy, rybacy morscy, połowy na bałtyku, Ministerstwo gospodarki morskiej, marek gróbarczyk

Ryby w Bałtyku są złej jakości. Mięso musi więc sporo kosztować

W Bałtyku coraz trudniej jest złowić dorsza dobrej jakości. Tracą na tym wszyscy - od rybaków po konsumentów bowiem dla jednych ceny są zbyt niskie w skupie, a dla drugich wysokie w sklepach. O tym, jak ważne są stawki za ryby dla...

Liczby oparte są na opiniach naukowców, którzy wskazywali na konieczność cięć w kwotach połowowych, by stada dorsza mogły poprawić swoją liczebność, a pojedyncze osobniki - wielkość.

Propozycja Komisji jest obecnie szczegółowo analizowana. "Polska administracja jest zaniepokojona stanem zasobów ryb w Morzu Bałtyckim i rozczarowana doradztwem naukowym ICES (Międzynarodowa Rada Badań Morza-PAP), które kolejny raz wykazuje niepewność i wiele znaków zapytania związanych z faktycznym stanem zasobów stada dorsza wschodniego" - napisały podały służby prasowe ministerstwa gospodarki morskiej.

"Przygotowanie doradztwa dla dorsza stada wschodniego, dla podobszarów 24-32 (obszar niesklasyfikowany przez nomenklaturę UE), gdy zarządzanie obejmuje podobszary 25-32 (część wschodnia Morza Bałtyckiego) uważamy za niewłaściwe. Odliczenie części kwoty połowowej dorsza stada wschodniego i wliczenia jej do stada zachodniego, w momencie gdy ICES wskazuje, że kwestia mieszania się stad również obarczona jest dużą niepewnością ze względu na brak danych na temat skali tego zjawiska, okresów kiedy się to mieszanie odbywa, uważamy za nieprawidłowe" - podano.

bałtyk, populacja ryb w bałtyku, nord stream, budowa gazociągu nord stream, ekosystem bałtyku

W Bałtyku jest coraz mniej ryb. Przez budowę Nord Stream?

Przeprowadzane badania na Bałtyku wykazały, że ryb jest znaczniej mniej niż kilka lat temu, ale nie należy tego wiązać z powstaniem gazociągu - przekonuje Simon Bonnell z Nord Stream. Polscy rybacy zażądali od Komisji Europejskiej wykonania badań...

Ministerstwo uważa, że takie spojrzenie na problem nie pomaga w dyskusji nad przyszłymi kwotami połowowymi na 2018 r. i generuje trudności w znalezieniu kompromisu pomiędzy państwami członkowskimi. Polska wprowadziła szereg działań ochronnych stanu zasobów w wodach przybrzeżnych - podkreśla ministerstwo.

Chodzi m.in. o zakaz trałowania w odległości 6 mil morskich od brzegu, mający na celu ochronę młodych ryb oraz ryb stanowiących pokarm dla dorsza. W zakresie ochrony dorsza, w celu zapewnienia bazy pokarmowej w okresie jego tarła, wprowadzono także zakaz połowu szprota w okresie od 11 czerwca do 10 września. Ministerstwo podaje także wprowadzony okres ochronny dla dorsza stada wschodniego w lipcu i sierpniu oraz dorsza stada zachodniego w lutym i marcu.

Polska na forum UE opowiada się za wprowadzeniem okresów ochronnych dorsza obu stad oraz utrzymaniem na 2018 r. ograniczeń dla rybołówstwa rekreacyjnego. Szczególnie istotna jest ochrona dorsza na obszarze Głębi Bornholmskiej, gdzie odbywa się jego tarło.

Bałtycki dorsz od lat nie może się odrodzić. Zła kondycja gatunku (tzw. chudy dorsz), czy brak występowania tej ryby w strefie przybrzeżnej to poważny problem dla polskich rybaków.

Ostateczne decyzje w sprawie kwot podejmą ministrowie państw unijnych odpowiedzialni za rybołówstwo. Debata w tej sprawie przewidziana jest na jesień.

Poleć
Udostępnij