W Bałtyku jest coraz mniej ryb. Przez budowę Nord Stream?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
14-06-2017,11:55 Aktualizacja: 14-06-2017,12:22
A A A

Przeprowadzane badania na Bałtyku wykazały, że ryb jest znaczniej mniej niż kilka lat temu, ale nie należy tego wiązać z powstaniem gazociągu - przekonuje Simon Bonnell z Nord Stream. Polscy rybacy zażądali od Komisji Europejskiej wykonania badań ekosystemu Morza Bałtyckiego.

W Szczecinie odbyło się otwarte spotkanie informacyjne dotyczące realizacji budowy gazociągu Nord Stream 2. Przedstawiciele konsorcjum przedstawili dokumentację dotyczącą oddziaływania inwestycji na środowisko.

Marek Gróbarczyk, ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, połowy ryb, bałtyk

Gróbarczyk: priorytetem ochrona rybaków i zasobów morskich

Ochrona rybaków i zasobów morskich to według Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej priorytety w sytuacji zmniejszenia przez KE kwot połowowych dorsza, złej kondycji stad oraz...

Wiesław Szklany, rybak z Darłowa wręczył przedstawicielom konsorcjum kilka sztuk bałtyckiego dorsza. - Bałtyk jest w wielkiej katastrofie, cały ekosystem jest zachwiany. Dlatego żądamy badań, zanim położony zostanie łańcuszek rur - powiedział.

Bonnell odpowiedział, że były prowadzone rozmowy z rybakami, w tym również z Polski, którzy zaobserwowali zmniejszenie populacji ryb w Bałtyku, ale nie ma to związku z powstaniem pierwszej nitki rurociągu.

- Dane historyczne pokazują, że zmniejszenie wielkości połowów rozpoczęło się już w 2000 r. Po uruchomieniu pierwszej nitki gazociągu (w 2011 r. - PAP) przeprowadzono badania ryb w Danii i Szwecji wzdłuż przebiegu rurociągu i nie odnotowano żadnego wpływu na populację - zaznaczył Bonnell. Dodał, że w przeciągu 7 lat od uruchomienia gazociągu nie odnotowano uszkodzenia sieci rybackich w obszarze gdzie znajduje się Nord Stream 1.

Polscy rybacy napisali list z prośbą o wykonanie kompleksowych badań ekosystemu Morza Bałtyckiego. Pismo za pośrednictwem polskiego rządu chcą skierować do Komisji Europejskiej.

rybactwo śródlądowe, hodowcy karpia, karp, dorota niedziela, krzysztof jurgiel, marek Gróbarczyk

Chiński karp na wigilijnym stole? PO wzywa Jurgiela, by pomógł hodowcom

Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk przy cichym zezwoleniu ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela chce zabrać hodowcom karpi w Polsce ok. 100 mln euro rekompensat wodno-środowiskowych. Wzywamy go by pomógł polskim karpiarzom...

"Obecny stan Bałtyku wskazuje na daleko posuniętą katastrofę ekologiczną, która objawia się chudnięciem i wymieraniem niektórych gatunków ryb, w tym najważniejszego na Bałtyku dorsza. Na Bałtyku nie ma już dorszy powyżej 40 cm długości a Komisja Europejska po raz kolejny planuje obniżenie i tak już nie ekonomicznych kwot połowowych na tę strategiczną rybę" - można przeczytać w liście.

"Polscy rybacy są przeciwni budowie nowych rurociągów na Bałtyku, a także apelują do Komisji Europejskiej, aby ratując ekosystem naszego morza, nie wydawała żadnych zezwoleń na budowę nowych rurociągów" - żądają w piśmie polscy rybacy.

Ichtiolog Grzegorz Hałubek, ekspert z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zapewnił, że resort zna problem załamania się zasobów Bałtyku i prowadzi obecnie rozmowy ze środowiskiem rybackim.

- Możemy zaoferować pomoc w postaci unijnych funduszy lub wprowadzanie zewnętrznych rozwiązań mających na celu polepszenie jakości ekosystemu. Takie rozwiązania są obecnie już wdrażane. Polska jako pierwsza wprowadziła zakaz trałowania kutrów do 6 mil, co ma spowodować ochronę ryb - zaznaczył Hałubek.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku.

Poleć
Udostępnij