Przewoźnicy towarowi chcą m.in., by w spór między Polską a Ukrainą włączyli się premier i prezydent

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Bytniewska PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
28-11-2023,16:50 Aktualizacja: 28-11-2023,16:51
A A A

W spór między Polską a Ukrainą o przewozy towarów powinni się włączyć premier i prezydent - apelowali we wtorek przedstawiciele Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Z kolei związek pracodawców Transport i Logistyka Polska chce ustawy zabezpieczającej krajowych przewoźników.

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) podczas wtorkowej konferencji prasowej zaapelowało do premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy aby włączyli się w rozwiązanie sporu między Polską a Ukrainą dotyczącego przewoźników drogowych.

granica, przejście graniczne, blokada, ukraina, protest, przewoźnicy, rolnicy, oszukana wieś

Krótsza kolejka tirów przed granicą z Ukrainą. Rolnicy nadal blokują przejście

Na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy skrócił się czas oczekiwania kierowców samochodów ciężarowych na odprawę. W Medyce na wyjazd z Polski czekają 73 godziny, w Krościenku 12 godzin - poinformowała Krajowa...

Przywrócenie zezwoleń

Zdaniem przedstawicieli zszerszenia spór zaszedł już tak daleko, że tylko spotkanie na szczeblu najwyższych władz obu państw może doprowadzić do kompromisu. ZMPD zapowiedziało, że przewoźnicy zamierzają protestować do skutku.

Poinformowali, że obecnie blokują cztery przejścia graniczne: Dorohusk, Korczowa, Hrebenne, Medyka. "W przypadku Dorohuska mamy zgodę na zgromadzenie do 1 lutego 2024r." - dodał na konferencji Jan Ozygała, przedstawiciel przewoźników.

Polscy przewoźnicy powtórzyli podczas wtorkowej konferencji prasowej, że domagają się mi.in. wprowadzenia zezwoleń na przewóz towarów z Ukrainy na poziomie jaki obowiązywał sprzed wybuchu wojny między Ukrainą i Rosją. ZMPD przypomniało, że było ich łącznie 320 tys., które były dzielone między ukraińskich i polskich przewoźników po połowie. Jak zaznaczyli przedstawiciele zrzeszenia w praktyce większość i tak przypadała ukraińskim przewoźnikom.

Odbierany rynek unijny

"Dla nas istotny jest rynek polski i cały unijny, który ze względu na ogólne przyzwolenie dla firm ukraińskich, że mogą robić co chcą na tym rynku, jest nam odbierany" - podkreślił reprezentujący Komitet Obrony Pracowników i Pracodawców Transportu Jacek Sokół.

minister, adamczyk, resort infrastruktury, protest, przewoźnicy, granica, transport, ukraina

Minister Adamczyk: przyczyny protestów transportowców leżą po stronie Ukrainy lub UE

Powodem protestów polskich przewoźników na granicy z Ukrainą są przyczyny leżące albo po stronie ukraińskiej, albo po stronie UE - podkreślił w czwartek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Dodał, że oczekiwanie, aby polski rząd...

Przewoźnicy domagają się też zniesienia elektronicznej kolejki dla pustych samochodów w ukraińskim elektronicznym systemie rejestracji przewozów (e-Czerga). Sokół dodał, że przewoźnicy będą też domagali się objęcia kontrolą międzynarodową tego systemu.

"Wypracowaliśmy listę 7 postulatów dla nowego ministra, które naszym zdaniem powinny być jak najszybciej zrealizowane. Pierwszym tematem jest rozwiązanie problemów związanych z Ukrainą. Jutro przedstawimy na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury tę listę i również jutro będzie ona przekazana obecnemu ministrowi infrastruktury" - zapowiedział prezes ZMPD Jan Buczek.

TLP proponuje ustawę

Z kolei zdaniem związku pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP) odblokowanie granicy polsko ukraińskiej nie może i nie powinno być jedynym celem władz publicznych. "Bez rozwiązania problemów, które są źródłem protestu, napięcia społeczne z nimi związane będę dalej rosnąć. A kolejne fale podejmowanych oddolnie aktów desperacji ze strony zagrożonych przewoźników mogą przybierać coraz bardziej radykalną formę" - zaznaczono w oświadczeniu związku opublikowanym również we wtorek.

TLP proponuje podjęcie prac przez sejmową komisję infrastruktury, nad "poselskim projektem ustawy epizodycznej", która "w okresie obowiązywania umowy o przewozach drogowych między Unią a Ukrainą zobowiązywałaby m.in. polskich eksporterów i importerów do zabezpieczenia polskim przewoźnikom drogowym co najmniej 50 proc. udziału w pracy przewozowej w wymianie towarowej z Ukrainą".

bosak, wicemarszałek, konfederacja, protest, przewoźnicy, rolnicy, granica

Bosak: przewoźnicy i rolnicy zostali zdradzeni przez rząd

Zarówno przewoźnicy, jak i rolnicy zostali zdradzeni przez rząd. Rząd wspierał przepisy UE niekorzystne dla tych branż. Wspierał bezwarunkowe wsparcie rynku rolnego dla produktów z Ukrainy – powiedział w czwartek w...

TLP dodał w oświadczeniu, że obowiązek ten powinien być zabezpieczony sankcją pieniężną w wysokości równej 30 proc. rocznej wartości wymiany towarowej podmiotu naruszającego ten obowiązek. Zaproponowano ponadto, by ustawa wprowadziła też obowiązek rejestracji w systemie SENT przewozu wszystkich towarów przewożonych przez ukraińskich przewoźników.

Rolnicy protestują w Medyce

Od 6 listopada, na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę. Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego oraz zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.

Z kolei od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy. W poniedziałek poinformowali, że ich protest na tym przejściu granicznym ma trwać do 3 stycznia 2024 r. 

Poleć
Udostępnij