Minister mówi wprost: NIK szkodzi Polsce. Wiele uwag do raportu o ASF

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Łukasz Pawłowski PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
02-02-2018,11:30 Aktualizacja: 02-02-2018,11:45
A A A

Ustalenia raportu Najwyższej Izby Kontroli o tym, że program bioasekuracji okazał się nieskuteczny, bo nie udało się zahamować rozwoju ASF w Polsce, są nierzetelne - ocenił w piątek Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa.

- Chcę powiedzieć, że ustalenia są nierzetelne, dlatego że program bioasekuracji, który był przyjęty w maju 2015 roku, realizowany najpierw przez administrację kierowaną przez pana (ministra rolnictwa Marka - PAP) Sawickiego, potem przeze mnie, doprowadził do tego, że w latach 2015-2016 nie było (...) i nie ma ognisk na terenie, którego dotyczył program bioasekuracji - powiedział szef resortu w radiowej Jedynce.

program bioasekuracji, hodowla trzody chlewnej, świnie, asf, lekarze weterynarii, nik, ministerstwo rolnictwa

NIK krytycznie o programie bioasekuracji ASF. Jest nieskuteczny

Program bioasekuracji ASF okazał się nieskuteczny, bo nie udało się zahamować rozwoju tej choroby w Polsce - oceniła Najwyższa Izba Kontroli (NIK) w opublikowanym w poniedziałek raporcie. Izba podkreśla, że dalsze rozprzestrzenianie się wirusa...

- NIK szkodzi Polsce, to jest mocne słowo, te sygnały puszczane i niekoniecznie rzetelnie sporządzony raport, powoduje, że rzeczywiście gospodarka może w tym momencie mieć problemy. (NIK - PAP) przekazuje w świat nierzetelne informacje, bo raport został już przekazany do organów UE, raport jest nierzetelny" - zaznaczył minister.

Dodał, że zasady bioasekuracji są wprowadzane na terenie całego kraju.

NIK 29 stycznia opublikowała raport, w którym oceniła, że program bioasekuracji ASF okazał się nieskuteczny, bo nie udało się zahamować rozwoju choroby w Polsce. Izba podkreśla, że dalsze rozprzestrzenianie się wirusa "może mieć poważne skutki ekonomiczne dla gospodarki".

"W wyniku ASF obniżona może zostać także wiarygodność polskich branż chowu trzody chlewnej i mięsa wieprzowego. Polska może być postrzegana jako kraj, który nie potrafił poradzić sobie ze zwalczaniem wirusa ASF" - napisano w raporcie.

W opinii NIK na rozprzestrzenianie się wirusa "reagowano zbyt wolno". "Mimo wystąpienia w 2016 r. przypadków ASF u dzików w kolejnych powiatach, to dopiero w lipcu następnego roku podjęto decyzje o objęciu programem gmin województwa podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego" - podała NIK. W listopadzie 2017 r. wirus ASF przekroczył linię Wisły.
 

Poleć
Udostępnij