"Kontyngenty, kwoty, licencje" - szef MRiRW zapowiedział poniedziałkowe rozmowy z Ukrainą ws. produktów rolnych

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Janusz Majewski PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
08-03-2024,14:25 Aktualizacja: 08-03-2024,14:26
A A A

W poniedziałek dojdzie do spotkania ze stroną ukraińską. Chcemy doprowadzić do dwustronnego, bilateralnego ustalenia zasad związanych z przepływem towarów, też produktów rolnych – powiedział w piątek w Kielcach minister rolnictwa Czesław Siekierski. - Mamy na to pewne przyzwolenie z KE - dodał.

W stolicy regionu świętokrzyskiego rozpoczęły się w piątek XXIX Międzynarodowe Targi Techniki Rolniczej Agrotech. Podczas otwarcia imprezy minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski odniósł się do aktualnej sytuacji w rolnictwie. Zaznaczył, że to, co dzieje się w rolnictwie, jest „wynikiem pewnych uwarunkowań zewnętrznych”.

Jesteśmy w jednym wspólnym rynku, w zglobalizowanym świecie, w wyniku m.in. bardzo agresywnej, handlowej polityki Rosji, która stała się dużym producentem zbóż. Weszła na rynki światowe z ogromną produkcją zboża i obniżyła ceny, tak że praktycznie to zboże sprzedawała za pół darmo. To spowodowało, że ceny zbóż na rynkach światowych, giełdach są bardzo niskie i dalej spadają” – powiedział Siekierski.

minister rolnictwa, siekierski, wsparcie, rolnicy

Minister Siekierski: konieczne wsparcie dla rolników z budżetu krajowego

Po proteście rolników w Warszawie minister rolnictwa Czesław Siekierski apeluje o przyznanie rolnikom rekompensat z polskiego budżetu. "Potrzebne są środki, żeby wzmocnić rolników finansowo, bo oni ponieśli koszty" -...

Dodał, że to jest także „wynik wojny, którą Rosja prowadzi w ujęciu handlowym”.

Rosja wypchnęła z pewnych rynków Unię Europejską, w tym Polskę, a także Ukrainę. To wszystko wpłynęło na problem dochodowości, opłacalności produkcji rolnej” – zaznaczył minister.

Szef resortu rolnictwa zapowiedział, że w poniedziałek dojdzie do spotkania ze stroną ukraińską, w którym oprócz niego będzie uczestniczył też minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman. „Chcemy doprowadzić do dwustronnego, bilateralnego ustalenia zasad związanych z przepływem towarów, także produktów rolnych. Mamy na to pewne przyzwolenie z Komisji Europejskiej” – powiedział Siekierski.

Jak mówił, „jest możliwe, jesteśmy już po pierwszych rozmowach, aby wprowadzić kontyngenty, kwoty, licencje na eksport ze strony ukraińskiej, pozwolenia na przyjęcie towaru ze strony polskiej". "Musimy także znacznie wzmocnić system tranzytu, żeby nie był on dziurawy, dlatego, że nie bardzo sobie wyobrażam zamknięcia granic” – podkreślił minister rolnictwa.

Dodał, że Unia Europejska musi przygotować pewne regulacje, aby nadmiar zboża był skierowany na te rynki światowe, gdzie jest zapotrzebowanie na to zboże. Zaznaczył, że jest to możliwe.

Odniósł się też do Zielonego Ładu. „Został bardzo uproszczony. Zdjęte zostały wymogi ograniczenia zużycia pestycydów, uproszczono zasady bankowości, uproszczono ugorowanie. Jasno jednak stawiamy sprawę, że chcemy, aby w 2024 roku nie funkcjonowało globalnie, a w przyszłości chcemy, aby w następnych latach było dobrowolne, w ramach pewnego schematu, za który rolnicy mieliby dostawać pieniądze" - powiedział Siekierski. Dodał, że Zielony Ład trzeba uczynić, jak to mówią rolnicy, rolniczym ładem.

Jan Krzysztof Ardanowski, doradca prezydenta RP ds. rolnictwa, odnosząc się do protestów rolniczych podkreślił, że "te protesty są krzykiem rozpaczy przeciwko niszczeniu i ograniczaniu rolnictwa europejskiego".

tusk, premier, polska, rumunia

Tusk: bezrefleksyjne utrzymanie w pełni wolnego handlu z Ukrainą zaszkodzi i nam, i Ukrainie

Bezrefleksyjne utrzymanie w pełni wolnego handlu z Ukrainą zaszkodzi nam i Ukrainie – powiedział premier Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Bukareszcie, po swoim wystąpieniu na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej (EPL)....

"Często pod pozorem działań proekologicznych, które są tylko zasłoną dymną, chce się wprowadzić opanowanie rynku żywności przez wielki międzynarodowy kapitał. Chodzi o to, kto będzie decydował o rynku żywności, kto na tym zarobi i kto uzyska ogromną władzę. Bo ten, kto ma żywność, energię i w znacznej części świata wodę, ten rządzi” - powiedział były minister rolnictwa. Dodał, że po to, by opanować ten rynek żywności, trzeba wyeliminować rolników.

„Nie możemy się na to zgodzić. Rolnicy rozumieją postęp, konieczność inwestycji, są pilnymi uczniami. Swoją rolę rozumieją i znakomicie ją wypełniają. Ale czy rolnictwo przetrwa, czy nie pójdzie drogą zniszczenia takiego rolnictwa, jakie znamy, to już nie od rolników zależy. Dlatego bardzo szanuję protestujących rolników. Polska musi w sposób zdecydowany starać się realizować zdroworozsądkową politykę wobec rolnictwa” – podkreślił Ardanowski.

Poleć
Udostępnij