Drób pod ochroną. Organizacja dba o dobrą prasę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
15-01-2015,8:25 Aktualizacja: 15-01-2015,9:13
A A A

Branża drobiarska chce nadal chronić swój wizerunek. Dlatego wybrana agencja będzie dbać o dobry PR i reagować na niepochlebne medialne doniesienia. Budżet na takie działania i "akcje specjalne" wyniesie 300 tys. zł.

- W ostatnich latach obserwujemy eskalację publikacji w mediach, informacji o charakterze newsa, które mocno zniechęcają do kupowania i konsumpcji mięsa, w tym drobiu oraz jego przetworów. Część z nich jest usprawiedliwiona i oparta na rzetelnych informacjach. Część jednak, w tym najgłośniejsze, bazują na wybiórczych faktach, popartych dowolną, daleko idącą ich interpretacją, prowadzącą do błędnych wniosków - podkreślają specjaliści z Krajowej Rady Drobiarstwa-Izby Gospodarczej w Warszawie.

Według nich afera solna czy antybiotykowa odbiły się dużym echem i wywołały burzę wokół polskiego mięsa.

- Naganne praktyki producentów należy piętnować,zależy nam jednak na tym, aby relacjonujący te wydarzenia dziennikarze byli rzetelni, dociekliwi, pokazywali skalę problemu i dali się wypowiedzieć również tym, którzy tych praktyk nie stosują, a są w zdecydowanej większości. Zdarza się, że "afera" mająca lokalny zasięg lub znikomą szkodliwość trafia do mediów ogólnopolskich i staje się sensacyjnym newsem. W efekcie następuje spadek zaufania konsumentów do całej branży i jej produktów, a co za tym idzie spadek popytu - zaznacza KRD-IG.

W ocenie tej zrzeszającej blisko 70 dużych podmiotów związanych z produkcją i przetwórstwem drobiu organizacji, zeszły rok przyniósł mniej takich medialnych kryzysów dotyczących tej branży. Ma to być po części efekt rozpoczętych wówczas na zlecenie drobiarzy działań.

Dlatego będą one być kontynuowane przez 12 miesięcy od 15 lutego br. Do tego czasu ma być wybrana agencja, która - w największym skrócie - ma doprowadzić do znacznej redukcji nierzetelnych, krzywdzących branżę drobiarską publikacji w mediach (zarówno przez działania prewencyjne, jak i szybkie reakcje).

Działania mają dotyczyć prasy, telewizji i internetu. Oczywiście finalną grupą docelowa mają tu być konsumenci, ale "po drodze" powinny dotyczyć dziennikarzy, handlowców, a nawet lekarzy i dietetyków.

Budżet przewidziany na całe przedsięwzięcie to 160 tys. zł brutto. Kolejne 140 tys. zł brutto przeznaczono na "akcje specjalne" i obsługę prawną, ponieważ przewidziana jest współpraca wybranej agencji z kancelarią, która w szczególnych sytuacjach ma kierować sprawy na drogę sądową.

Poleć
Udostępnij