Ardanowski o protestach AGROunii. Za każdym razem mają inne postulaty

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Magdalena Jarco PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
30-01-2019,10:05 Aktualizacja: 30-01-2019,10:15
A A A

Postulaty od Sasa do Lasa - tak Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa skomentował w środę postulaty protestujących rolników z AGROunii.

Szef resortu rolnictwa pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o protesty rolników zrzeszonych w organizacji, która zapowiedziała na 6 lutego manifestację w Warszawie, powiedział, że formułowane przez jej lidera Michała Kołodziejczaka postulaty świadczą o tym, że nie ma on żadnej wiedzy na temat rzeczywistych problemów rolnictwa.

protesty rolników, blokady dróg krajowych, agrounia, michał Kołodziejczak, jan krzysztof ardanowski, produkcja żywności

Protesty rolnicze mają charakter polityczny. Minister mówi wprost

Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa uważa, że organizatorzy blokad, nie walczą o żadne sprawy rolnicze, ale wykorzystują trudną sytuację rolników i budują nową organizację o charakterze politycznym - AGROUnię. - Nie mam żadnych...

- To postulaty od Sasa do Lasa, za każdym razem inne. Zresztą on ich nawet nie nazywa postulatami. To są dyspozycje dla władz, co należy wykonywać - ocenił Ardanowski.

Podkreślił, że inne organizacje rolnicze spotykają się i rozmawiają.

- W tej chwili są owocne prace zespołów z ministerstwa rolnictwa, izb rolniczych, jak zachowywać się na rynkach globalnych, (...), jak sprzedawać żywność, jak ją promować - powiedział.

Dodał, że w postulatach Kołodziejczaka tego nie ma. Stwierdził, że działania AGROunii to takie raczej obrażanie wszystkich.

Ardanowski podkreślił, że polski rynek rolny jest nadwyżkowy. - Mamy żywności dużo więcej, niż jesteśmy w stanie zjeść - mówił.

Dodał, że konsumentów należy przekonywać do kupowania rodzimej żywności nie siłą i strachem, ale promocją i wizerunkiem wsi.

protesty rolników, blokady dróg krajowych, agrounia, michał Kołodziejczak, jan krzysztof ardanowski, produkcja żywności

Rolnicy zjadą do stolicy. AGROunia nie odpuści

- Zorganizowaliśmy około 30 manifestacji w całej Polsce, a duża manifestacja rolników odbędzie się 6 lutego - powiedział na konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim założyciel AGROunii Michał Kołodziejczak. - Protestujemy, bo handel w...

Minister mówił, że protesty rozumie, bo każdy ma prawo swoje żale wykrzyczeć, natomiast przesadne komentowanie pana Kołodziejczaka niepotrzebnie go nobilituje. - On nie chce żadnych rozmów. Stwierdził, że wszyscy w Polsce źle działają, domaga się posłuszeństwa prezydenta, rządu - podkreślił Ardanowski.

AGROunia skupia rolników, a także przedsiębiorców i konsumentów. Jest, jak podkreśla Kołodziejczak, organizacją walczącą o "polską wieś i polskie rolnictwo".

- Protestujemy, bo handel w Polsce jest bardzo źle zorganizowany i na tym tracą rodzinne gospodarstwa, na których opiera się produkcja żywności w naszym kraju - mówił Kołodziejczak podczas poniedziałkowych manifestacji, które odbywały się w ok. 30 miejscach w kraju.

Podkreślił że głównym postulatem jest obrona polskiego rynku i krajowej produkcji żywności przed zagranicznymi oligopolami, które przejęły cały handel w Polsce. Lider AGROunii nazwał manifestacje rolników "agropowstaniem".

Zaznaczył, że z ministerstwem rolnictwa nie udało się porozumieć przez kilka miesięcy, dlatego zwraca się do prezydenta Andrzeja Dudy o "wspólną pracę na rzecz tego, co w polskim rolnictwie trzeba zrobić".
 

Poleć
Udostępnij