13 policjantów trafiło do szpitali po interwencji w związku z protestem przed Sejmem

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Marta Stańczyk PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
07-03-2024,9:15 Aktualizacja: 07-03-2024,9:16
A A A

Stołeczna policja poinformowała, że po manifestacji rolników, która odbyła się w środę na ulicy Wiejskiej, trzynastu policjantów trafiło do szpitali. "Udzielana jest im pomoc medyczna. Niestety uraz głowy jednego z nich jest na tyle poważny, że musi pozostać w szpitalu na obserwacji" - poinformowano.

"Cały czas trwa analiza nagrań z wydarzeń. Niestety, w wielu przypadkach mamy do czynienia z prowokacyjnym zachowaniem wobec policjantów. Nie brakuje również przypadków braku szacunku dla barw narodowych" - napisali na platformie X policjanci.

Rzecznik stołecznego ratusza Monika Beuth przekazała PAP, że według szacunków ratusza w proteście uczestniczyło około 30 tysięcy osób.

"Nasze służby porządkowe oraz zakład remontów dróg jest w gotowości, aby po zakończeniu protestów przystąpić do sprzątania i naprawy. Będzie też wykonana dokumentacja zniszczeń infrastruktury miejskiej i jest możliwe że wystąpimy do organizatorów o pokrycie strat" - zaznaczyła rzeczniczka.

protest rolników, policja, minister, kierwiński

Szef MSWiA: to nie rolnicy, tylko prowokatorzy zaatakowali polską policję

Szef MSWiA Marcin Kierwiński powiedział w środę w Sejmie, że rolnicy przyjechali do Warszawy, żeby protestować w sposób pokojowy. Zastrzegł, że wśród protestujących znaleźli się prowokatorzy, którzy zaatakowali policję i w...

W środę w okolicach Sejmu doszło do starcia policji z protestującymi. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji rannych zostało kilku policjantów. Zatrzymano kilkanaście osób.

"Ranni policjanci są w tej chwili w szpitalu, gdzie są diagnozowani. Ich stan nie zagraża życiu, ogólnie są potłuczeni i poparzeni" - powiedziała PAP kom. Małgorzata Wersocka ze stołecznej policji.

Wcześniej KSP informowała, że w związku z fizyczną agresją niektórych osób protestujących przy ul. Wiejskiej wobec funkcjonariuszy policji, konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. "Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem" – napisali stołeczni policjanci na platformie X.

Podkreślili, że zachowania zagrażające bezpieczeństwu funkcjonariuszy, w tym rzucanie w nich kostką brukową, nie mogą być lekceważone i wymagają stanowczej i zdecydowanej reakcji. "Policja nie jest stroną toczącego się sporu, w związku z którym odbywają się protesty" – dodano.

Poleć
Udostępnij