Rolnictwo ekologiczne wciąż dzieli ministrów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Z Brukseli Filip Dutkowski PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
12-05-2015,9:20 Aktualizacja: 12-05-2015,9:44
A A A

Szefowie resortów rolnictwa krajów UE nie doszli do porozumienia w sprawie zmian regulacji żywności ekologicznej - poinformował Janis Duklavs, minister przewodniczącej obecnie posiedzeniom Rady UE Łotwy.

- Udało się uzgodnić wiele istotnych spraw. Do pozostałych wrócimy podczas czerwcowej Rady. Myślę, że możliwe jest dojście do porozumienia w ciągu miesiąca - powiedział Duklavs. Kolejne spotkanie ministrów rolnictwa UE zaplanowano na 16 czerwca.

Phil Hogan, unijny komisarz ds. rolnictwa przypomniał z kolei o nieformalnym spotkaniu ministrów rolnictwa na początku czerwca, które może, jego zdaniem, ułatwić dojście do porozumienia.

Polska przeciw propozycji KE w sprawie żywności ekologicznej

- Nie popieramy proponowanych przepisów unijnych dotyczących żywności ekologicznej w ich obecnym kształcie - oświadczył w Brukseli minister rolnictwa Marek Sawicki. Propozycja nowelizuje istniejące przepisy o produkcji ekologicznej i...

Szefowie resortów próbowali uzgodnić wspólne stanowisko w sprawie propozycji Komisji Europejskiej, która zawiera zmiany w systemie rolnictwa ekologicznego. Nowelizuje ona istniejące przepisy o produkcji ekologicznej i znakowaniu produktów ekologicznych.

Jak informuje Rada UE, ma to umożliwić usunięcie przeszkód utrudniających produkcję ekologiczną, zagwarantować uczciwą konkurencję oraz zwiększyć zaufanie konsumentów do produktów ekologicznych.

Przed posiedzeniem Marek Sawicki, minister rolnictwa poinformował, że Polska sprzeciwia się obecnej propozycji KE, gdyż Wspólna Polityka Rolna miała być upraszczana, tymczasem "propozycje dokładają obowiązków" rolnikom i organom certyfikującym.

Jak podają polscy dyplomaci, główne tematy, które zaważyły o braku porozumienia, to dozwolony poziom zanieczyszczeń w produktach ekologicznych oraz częstotliwość kontroli producentów ekologicznych.

Polska opowiada się za kontrolą w zakresie ryzyka produkcji, a nie za corocznymi kontrolami. Jednak niektóre kraje są zdania, że ograniczenie kontroli byłoby negatywnym sygnałem dla konsumentów.

Poleć
Udostępnij