Minister rolnictwa Ukrainy: jesteśmy gotowi na dodatkowe kontrole zboża przewożonego przez Polskę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
14-02-2024,14:15 Aktualizacja: 14-02-2024,15:11
A A A

Ukraina jest gotowa na dodatkowe kontrole zboża, eksportowanego z tego kraju przez Polskę - ogłosił w środę minister rolnictwa Mykoła Solski, odnosząc się do wypowiedzi polskiego wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka, który zapowiedział badanie na granicy wszystkich transportów zboża z Ukrainy.

"To mały problem. Niech nasi koledzy sprawdzą. Nie boimy się kontroli" - powiedział Solski, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

Minister podkreślił, że tylko niewielka ilość zboża jest eksportowana przez Polskę, ponieważ już od trzech miesięcy wywóz 90 proc. zbóż prowadzony jest przez porty morskie.

Ponadto Ukraina prowadzi ciągłe negocjacje z Polską na różnych szczeblach w kwestiach związanych z transportem produktów rolnych. "Staramy się pomóc naszym partnerom w rozwiązaniu tej sprawy. Jednocześnie zdecydowanie potępiamy prowokacje, które widzieliśmy na granicy" - zaznaczył Solski.

wiceminister rolnictwa, kołodziejczak, zboże, ukraina

Wiceminister rolnictwa: dziś wydam polecenie o badaniu całego zboża z Ukrainy na granicy

Dziś pójdą dokładne polecenia, że badamy całe zboże tranzytowe na granicy z Ukrainą. To jest być albo nie być dla Polski i naszego rolnictwa - mówił w poniedziałek w Studiu PAP wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał...

"Będę dzisiaj wnioskował na spotkaniu z różnymi służbami o to, aby wszystkie transporty zboża, które jadą na eksport, jest nałożone na nie embargo, były w Polsce badane. Przeforsuje te przepisy, to jest być albo nie być Polski, polskiego rolnictwa i mojej osoby, bo nie będę współpracował z urzędnikami, pracownikami, którzy będą mi stawiali swoje warunki" - powiedział Kołodziejczak w poniedziałek w Studiu PAP.

W niedzielę uczestnicy rolniczego protestu w okolicach przejścia granicznego w Dorohusku wysypali część zboża z trzech ciężarówek jadących z Ukrainy. Incydent został skrytykowany przez władze Ukrainy. W sprawie wszczęto prokuratorskie śledztwo.

Sytuacja jest napięta; to nie jest właściwa forma protestu, ale "trudno nie rozumieć ich desperacji" w związku z trudną sytuacją ekonomiczną - komentował w poniedziałek minister rolnictwa Czesław Siekierski. Podkreślił, że rozmawia ze stroną ukraińską, a rozwiązanie problemów związanych z napływem produktów żywnościowych z Ukrainy leży również po stronie Komisji Europejskiej.

Poleć
Udostępnij