Ukraińskie ziarno nie zalewa naszego rynku

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: BGŻ, (em) | redakcja@agropolska.pl
13-04-2015,12:15 Aktualizacja: 13-04-2015,12:48
A A A
W 2014 roku kraje Unii Europejskiej kupiły na Ukrainie 9,57 mln ton zbóż, czyli aż o 2,45 mln ton (34 proc.) więcej niż rok wcześniej. Zdecydowana większość (8,34 mln ton) to kukurydza. Udział Polski był w tym niewielki. 
 
Tak wynika z danych Eurostatu, na które powołują się analitycy BGŻ. Warto dodać, że Wspólnota z innych państw trzecich sprowadziła tylko ponad 6 mln ton kukurydzy. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że ukraińska kukurydza zastąpiła do pewnego stopnia unijną pszenicę w produkcji pasz. To z kolei umożliwiło wzrost eksportu z UE tego ostatniego zboża.
 
A pszenicy zza naszej wschodniej granicy trafiło do Unii tylko 1 mln ton. To jednak 10 razy więcej od wyniku z 2013 roku, kiedy import praktycznie zamarł.  Co ciekawe trzecim najważniejszym zbożem sprowadzanym z Ukrainy  było sorgo (120 tys. ton), czwartym żyto (56 tys. ton), a dopiero piątym jęczmień (28 tys. ton).
 
Polska, mimo że jest jednym z trzech unijnych krajów graniczących z Ukrainą nie jest istotnym importerem zbóż ze wschodu. Zdecydowana większość ziarna jest bowiem wywożona z tego państwa przez porty położone nad Morzem Czarnym. 
 
W 2014 r. największym unijnym odbiorcą ukraińskich zbóż tradycyjnie była Hiszpania (3,36 mln ton), a następnie Holandia (1,56 mln ton) i Włochy (1,53 mln ton). Dla porównania do Polski przyjechało zza wschodniej granicy w ub.r. zaledwie 113 tys. ton (98 tys. kukurydzy, 6 tys. żyta i 3 tys. pszenicy).
Poleć
Udostępnij