Prezes PAIH: polskie firmy powinny dostarczać na rynek ukraiński żywność przetworzoną

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Magdalena Jarco PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
26-09-2023,9:20 Aktualizacja: 26-09-2023,9:23
A A A

Ukraina, podobnie jak Polska, jest dużym producentem żywności, ale z powodu sytuacji wojennej, w większości nieprzetworzonej - mówi PAP prezes PAIH Paweł Kurtasz. Według niego polskie firmy powinny dostarczać na rynek ukraiński żywność przetworzoną.

"Być może również kupowanie żywności nieprzetworzonej z Ukrainy, przetwarzanie jej i dostarczanie jako przetworzonej na ukraiński rynek będzie pomocne, dopóki Ukraina nie zacznie obudowywać swojego przemysłu" - powiedział w rozmowie z PAP szef Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).

Musimy znaleźć modus operandi

Paweł Kurtasz zwrócił uwagę, że Ukraina, podobnie, jak Polska, jest dużym producentem żywności - "niemniej jednak, z uwagi na obecną sytuację wojenną, w większości nieprzetworzonej". "W związku z tym nasz deal to jest dostarczać żywność przetworzoną na rynek ukraiński, a nie nieprzetworzoną" - wskazał.

żywność, eksport, kowr, mięso, zboże

Wartość eksportu żywności o 17 proc. wyższa niż przed rokiem

W okresie styczeń–maj 2023 r. za granicę sprzedano towary rolno-spożywcze za kwotę 21,2 mld euro (99,5 mld zł), o ok. 17 proc. większą niż w analogicznym okresie roku 2022. Wywożono głównie mięso, zboża i jego przetwory oraz...

Odnosząc się do kwestii zboża zwrócił uwagę, że "niejedną trudną sytuację mieliśmy z naszymi partnerami". "Musimy znaleźć modus operandi na to, by ją rozwiązać. Być może (sytuacja - PAP) wymaga jeszcze kilku bardzo wymownych gestów, żeby obie strony w sposób konstruktywny chciały usiąść do stołu. Być może wymaga to zaangażowania trzeciego gracza, który pomoże nam rozładować niektóre problemy związane z wolumenem produktów" - stwierdził prezes PAIH.

Polityka wkrada się do biznesu

Zdaniem Kurtasza "musimy zacząć o tym dyskutować, ale najpierw strony muszą ustalić punkt wyjściowy do tej dyskusji i to właśnie widzimy".

"Nie mówiłbym tutaj o wyraźnym problemie, to są raczej okoliczności biznesowe, które trzeba poskładać w jedną całość" - powiedział szef PAIH. Jak podsumował, "biznes to biznes, a polityka czasem się do niego miesza".

Pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz przekazała, że na terenie Ukrainy działa ok. 660 polskich firm, które pomimo wybuchu wojny kontynuują działalność. Przypomniała, że do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu zgłosiło się ponad 2,5 tys. polskich firm zainteresowanych obecnością na rynku ukraińskim, reprezentujących m.in branże: rolno-spożywczą, budowlaną, energetyczną, farmaceutyczną, IT. 

Poleć
Udostępnij