NIK sprawdziła wprowadzanie nawozów na rynek. Dostało się ministerstwu i inspektorom

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
15-12-2023,9:05 Aktualizacja: 15-12-2023,11:25
A A A

Postępowania ws. pozwoleń na wprowadzenie nawozów na rynek toczyły się przewlekle. Często nie zlecano badania poziomu zanieczyszczeń w nawozach i środkach wspomagających uprawę roślin (śwur). Tymczasem dochodziło do wprowadzenia na rynek produktów z zawartością metali toksycznych lub jaj pasożytów groźnych dla człowieka – wytyka Najwyższa Izba Kontroli (NIK).

W raporcie dotyczącym tej tematyki NIK podkreśla, że w Polsce nadzór nad wprowadzaniem nawozów na rynek, ich przechowywaniem i stosowaniem sprawują: Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN – wprowadzanie do obrotu) i Inspekcja Ochrony Środowiska (IOŚ – przechowywanie i stosowanie).

Opóźnienia w wydawaniu decyzji

„Postępowania administracyjne w sprawie wydania i cofnięcia pozwoleń na wprowadzenie do obrotu nawozów i śwur minister rolnictwa prowadził prawidłowo i rzetelnie (pod względem merytorycznym), ale za to przewlekle, a także z naruszeniem zasady równego traktowania wnioskodawców z powodu braków kadrowych. Już na etapie organizacji systemu nadzoru nad tą sferą minister przeprowadził analizę ryzyka, która wskazywała na zbyt małą liczbę pracowników w stosunku do liczby wykonywanych zadań. Skutek bezpośredni to opóźnienia w terminowym wydawaniu decyzji, zaś pośredni – potencjalne straty finansowe wnioskodawców z powodu braku możliwości sprzedaży produktów i postępowania odszkodowawcze o utracone korzyści” – przekazuje NIK, dodając, że jej kontrola wykazała, iż te zagrożenia w dużej mierze się zmaterializowały.

grupa azoty, koncern, nawozy, produkcja nawozów, nawozy azotowe, nawozy wieloskładnikowe, mocznik

Grupa Azoty o swojej listopadowej produkcji: więcej nawozów azotowych, mniej wieloskładnikowych

Grupa Azoty opublikowała szacunkowe wolumeny produkcji za listopad br., z których wynika, że w spółkach tej grupy kapitałowej w tym okresie powstało więcej nawozów azotowych niż miesiąc wcześniej. Zgodnie...

Wnioski rozpatrywane zbyt wolno

Wylicza, że w okresie objętym kontrolą (II poł. 2020–31 grudnia 2022 r.) do resortu rolnictwa wpłynęło 526 wniosków ws. pozwolenia (148 dot. wprowadzenia do obrotu nawozów, 378 – śwur). Spośród nich rozpatrzono 495 wniosków, z czego pozytywnie załatwiono 479. Przy czym wszystkie zbadane przez NIK wnioski zostały rzetelnie zweryfikowane pod kątem spełniania warunków zawartych w ustawie i przepisach wprowadzających.

„Czas rozpatrywania wniosków wynosił od 15 do 649 dni, z czego aż 75 proc. wniosków rozpatrzono w terminie przekraczającym dopuszczalny wg Kpa termin dwóch miesięcy od daty złożenia, a tylko w jednym wypadku wnioskodawcę powiadomiono o dłuższym czasie załatwiania sprawy. Ministerstwo naruszało też zasadę równego traktowania podmiotów, ponieważ nie rozpatrywano wg kolejności ich wpływu. Jednak w aktach prowadzonych spraw nie znajdowała się dokumentacja wskazująca na konieczność przedłużenia prowadzonych postępowań” – zaznacza NIK.

gioś, inspekcja, ochrona środowiska, azotany, wody, program, rolnictwo, nawozy, nawożenie, szkolenie

Inspektorzy na szkoleniach z zanieczyszczania wód azotanami. To oni kontrolują rolników w zakresie nawożenia

Inspektorzy ochrony środowiska odbywają szkolenia z zakresu zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych. To oni kontrolują w tym zakresie gospodarstwa rolne. Na obszarze całego kraju obowiązuje „Program...

Żywe jaja pasożytów jelitowych

Jak dodaje, w okresie objętym kontrolą cofnięto pozwolenia dotyczące dziewięciu produktów wytworzonych z komunalnych osadów ściekowych, z czego w czterech wypadkach z powodu zagrożenia dla zdrowia ludzi (żywe jaja pasożytów jelitowych w trzech, nadmierny poziom niklu w jednym). Wszystkie te postępowania organ prowadził w ocenie kontrolerów przewlekle (od 101 do 570 dni – wobec dopuszczalnych 2 miesięcy), nie zawiadomił również stron o przyczynach niezałatwienia sprawy w terminie i nie wyznaczył nowego terminu.

Także organy PIORiN nie zawsze prawidłowo i rzetelnie sprawowały według NIK nadzór nad wprowadzaniem na rynek nawozów i śwur.

„W sześciu na dziewięć skontrolowanych WIORIN-ów (inspektoratów wojewódzkich), wbrew odpowiednim przepisom, nie zlecano rutynowych badań zanieczyszczeń w nawozach i w śwur, szczególnie wyprodukowanych z osadów ściekowych, ograniczając się na ogół do zlecenia badań parametrów jakościowych. Zaś przyjęta procedura poboru próbek nie gwarantowała miarodajnej oceny parametrów biologicznych. Okręgowe stacje chemiczno-rolnicze nie były w pełni przygotowane do analizy wszystkich parametrów jakościowych i zanieczyszczeń” – wytknięto w raporcie NIK.

nik, najwyższa izba kontroli, kontrola, raport, dzierżawa, poddzierżawa, zwrsp, ziemia

NIK z zastrzeżeniami do poddzierżawy państwowych gruntów

17 proc. poddzierżawionych nieruchomości oddano w poddzierżawę z naruszeniem przepisów wewnętrznych KOWR, co wynika z wzajemnego niedostosowania tych przepisów i ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami...

Wnioski do ministerstwa i inspektorów

Wynika z niego ponadto, że badania zlecane przez WIORiN-y trwały nawet 151 dni, co nie gwarantowało wycofania z rynku produktów niespełniających wymagań.

„W trakcie kontroli NIK GIORiN zalecił przeprowadzenie tych badań w czasie maksimum 20 dni roboczych. NIK docenia jednak, że w latach 2020-2022 PIORiN zrealizowała, mimo braku wsparcia finansowego, 387 kontroli dotyczących nadzoru nad wprowadzeniem do obrotu nawozów i śwur w 192 podmiotach. Kontrolami objęto 202 nawozy i 262 śwur. W wyniku tych kontroli stwierdzono w sumie 114 naruszeń przepisów” – wymienia Izba.

W swoim podsumowaniu kontroli (dokument w całości dostępny jest tutaj) informuje ona o zaleceniach skierowanych do resortu rolnictwa oraz inspektorów ochrony roślin i nasiennictwa, których wdrożenie miałoby zapobiec wymienionym wyżej problemom.

Poleć
Udostępnij