Eksport żywności z Polski nadal szybko rośnie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (zac) | redakcja@agropolska.pl
20-12-2017,10:30 Aktualizacja: 20-12-2017,10:34
A A A

Tylko w trzech pierwszych kwartałach 2017 roku polskie firmy sprzedały za granicę produkty spożywcze za niemal 20 mld euro, a według resortu rolnictwa do końca roku wartość ta ma wzrosnąć o kolejnych 5 mld euro.

Eksport jest szansą także dla firm rodzinnych na zbyt nadwyżek produkcji i dalszy rozwój.

- Firma, która chce się rozwijać, musi prędzej czy później pomyśleć o zaistnieniu na rynkach zagranicznych. Eksport jest prostą drogą do wykorzystania mocy produkcyjnych, które czasami są w nadmiarze. Jeżeli nie ma już miejsca na ekspansję na rynku krajowym, naturalne jest wyjście za granicę - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jakub Kołodziej, członek zespołu zarządzającego w firmie Roleski.

ewa lech, rozwój rolnictwa, polska-wietnam, eksport produktów rolno-spożywczych

Eksporterzy żywności mogą wiele zyskać. Zawarto ważne porozumienie

Memorandum o Porozumieniu między Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi RP a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Socjalistycznej Republiki Wietnamu w sprawie współpracy podpisali we wtorek w Hanoi wiceministrowie rolnictwa: Ewa Lech oraz Ha...
Tym bardziej że polskie produkty cieszą się coraz większą popularnością za granicą.

- Dostrzegamy sporą zmianę w postrzeganiu produktów "made in Poland" i to przeciwstawienie, które było kiedyś: German quality i Polnische wirtschaft, które miało pejoratywne znaczenie, teraz trochę się odwróciło - mówi Kołodziej.

Dodaje, że w branży, w której działa Roleski, czyli musztard, keczupów, majonezów, dressingów i innych zimnych sosów, produkty z Polski są już postrzegane bardzo pozytywnie jako wyroby wysokiej jakości, i to pomimo zawirowań politycznych.

Popyt na wyroby znad Wisły widać zwłaszcza w Unii Europejskiej: od stycznia do września polskie firmy wyeksportowały na unijne rynki produkty rolno-spożywcze za 19,9 mld euro, czyli o 12,3 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Stanowiło to 13,3 proc. całego polskiego eksportu.

drób, eksport drobiu do singapuru, singapur, handel mięsem, Główny Inspektorat Weterynarii

Polskie mięso drobiowe może jechać do Singapuru

Singapurskie władze pozytywnie oceniły polski system nadzoru nad chorobami drobiu oraz bezpieczeństwem produkcji mięsa drobiowego. Konsekwencją podjętych działań jest uznanie przez Singapur Polski za kraj, z którego eksport mrożonego mięsa...
Głównymi odbiorcami polskiej żywności są Niemcy (23 proc.), Wielka Brytania (8,8 proc.) i Holandia (6,3 proc.). To główne rynki eksportowe także dla Roleskiego.

- Nasza ekspansja eksportowa rozpoczęła się naturalnie w skupiskach Polaków mieszkających za granicą, Niemcy, Anglia, USA, kraje Beneluksu. Dzięki temu, że przez lata byliśmy tam obecni z naszymi produktami, one zaczęły być poznawane i postrzegane przez rdzennych mieszkańców tych krajów jako coś dobrego i zaczęli po nie sięgać poniekąd naturalnie. W naszym przypadku pójście szlakiem emigrantów zaowocowało - wyjaśnia Kołodziej.

- Są na pewno branże, w których polska nazwa marki lub firmy może być przeszkodą, dla nas tak na szczęście nie było - dodaje.

Firmy rodzinne na zagranicznych rynkach muszą wprawdzie konkurować z wielkimi koncernami, jednak zdaniem członka zespołu zarządzającego firmy Roleski najtrudniejszym zadaniem dla przedsiębiorstw, których skala działalności dawno przekroczyła możliwości obsadzenia stanowisk przez członków rodziny, jest zachowanie rodzinnego charakteru relacji z pracownikami.

[WIDEO] Mówi Jakub Kołodziej, członek zespołu zarządzającego firma Roleski

wieprzowina, eksport wieprzowiny, sprzedaż wieprzowiny, podroby wieprzowe, przetwory wieprzowe

Eksportujemy więcej wieprzowiny. Zyski ze sprzedaży też rosną

Od stycznia do lipca Polska wyeksportowała 273,7 tys. ton mięsa wieprzowego o wartości 2421,1 mln zł - wynika ze wstępnych danych resortu rolnictwa. To odpowiednio o 9 i 27 proc. więcej w skali roku.   Aż o 54 proc. - do 34,3 tys. ton - w...
Roleski zatrudnia dziś 350 osób, a ponad 90 proc. awansów w przedsiębiorstwie to awanse wewnętrzne.

- Największym wyzwaniem jest to, żeby dalej traktować ludzi nie jak roboty i może nawet nie tyle jak pracowników, ile jak osoby, które świadczą usługę pracy na rzecz firmy w zamian za wynagrodzenie finansowe, satysfakcję, którą mają ze współtworzenia czegoś, co my nazywamy wspólnotą firmy rodzinnej - deklaruje Jakub Kołodziej. 

- Nie chcemy przymuszać członków rodziny do tego, żeby byli na zawsze związani z firmą - będą jako właściciele, ale nie muszą nią zarządzać, mają po prostu nakreślić strategię i rozliczać zespół zarządzający z wykonania celów strategicznych - zaznacza.

 

Poleć
Udostępnij