Szokujące liczby z szacowania strat suszowych. Izba domaga się pilnej weryfikacji protokołów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
08-12-2023,8:45 Aktualizacja: 08-12-2023,8:46
A A A

Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej zwraca się o pilną interwencję w sprawie protokołów po szacowaniu szkód suszowych. Rolnicy, którym udało się do nich zajrzeć, łapali się z pewnością za głowy.

Problemy z aplikacją suszową do szacowania strat opisywaliśmy wielokrotnie. Widać jednak wyraźnie, że się nie skończyły. Bo rolnicy po zajrzeniu do protokołów czy kalkulacji wygenerowanych dla ich gospodarstw osłupieli, gdyż nie przystają one do tego, co działo się w tym roku na polach. I dają temu wyraz m.in. w mediach społecznościowych.

Ogromna susza, ale nie w protokołach

Podlaska Izba Rolnicza (PIR) podała wyliczenia z tego regionu, z których wynika, że na 30292 złożonych przez farmerów wniosków, tylko 1112 (czyli zaledwie 3,67 proc.) było takich, w których szkody wyniosły powyżej 30 proc. średniej rocznej produkcji (co uprawnia do pomocy „suszowej”).

wir, pir, izby rolnicze, samorząd rolniczy, susza, susza rolnicza, aplikacja suszowa, szacowanie szkód

"Coś poszło nie tak" - aplikacja suszowa w dzień nie działa poprawnie. Izby chcą więcej czasu na wnioski

Z wielu regionów kraju płyną głosy od rolników, którzy w związku z problemami w funkcjonowaniu tzw. aplikacji suszowej nie mogą skutecznie złożyć wniosków. Izby rolnicze chcą wydłużenia terminu na te ważne czynności....

Jednocześnie PIR zwraca uwagę, że suszę rolniczą, powodującą obniżenie plonów o przynajmniej 20 proc. w skali gminy w różnych uprawach (m.in. zbożach, kukurydzy, warzywach, owocach), stwierdzono na terenie 15 województw (nie występowała jedynie na Podkarpaciu). W sumie suszę odnotowano aż w 1515 gminach (61,16 proc. polskich gmin).

Rolnicy oceniali straty w granicach od 20 proc. do 70 proc. w zależności od uprawy, przy czym najgorzej było w przypadku trwałych użytków zielonych. W przypadku łąk trójkośnych w pierwszym pokosie straty wynosiły średnio 50 proc., w drugim już 70 proc., a trzeciego nie było wcale” - czytamy w wystąpieniu podlaskiego samorządu rolniczego.

W jego ocenie w najgorszym położeniu znaleźli się hodowcy, gdyż nie mają zapasów paszy.

Bez szans na pomoc, kredyty i ulgi

Ale przede wszystkim rolnicy bez protokołów, oprócz braku szansy na wspomnianą pomoc „suszową”, nie będą mogli ubiegać się o:

- kredyty preferencyjne,

- pomoc w opłaceniu składek na ubezpieczenie społeczne,

- ulgi w odroczeniu z tytułu umów sprzedaży i dzierżawy ziemi z państwowego zasobu czy umorzenie rat czynszu z tytułu umów dzierżawy,

- ulgę w podatku rolnym.

Biorąc to wszystko pod uwagę, Izba apeluje o pilną weryfikację protokołów.

mrirw, resort rolnictwa, susza, susza rolnicza, szacowanie, szkody, straty, aplikacja suszowa

Papier wykluczony - szacowanie szkód suszowych tylko przez aplikację. O czym jeszcze warto pamiętać?

Resort rolnictwa przypomina zasady, które zgodnie z przepisami obowiązują producenta rolnego przy składaniu wniosku o oszacowanie szkód powstałych w wyniku suszy za pomocą publicznej aplikacji. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że...

Ogromna rozbieżność w ocenie strat

„Niedorzeczne jest, kiedy rolnik z pola o pow. 1 ha zbiera 2-3 bele, a system szacuje stratę na poziomie maks. 7 proc. Podobna sytuacja jest w zbożach i kukurydzy, gdzie rolnik zebrał maksymalnie 50 proc. plonu, a aplikacja oszacowała ją na poziomie 10-13 proc. Część rolników dołączyła zdjęcia potwierdzające straty, ale najprawdopodobniej nie zostały one uwzględnione. Ponadto tam, gdzie szacowały straty komisje gminne, sytuacja też nie wygląda lepiej, a rozbieżność w ocenie strat jest ogromna” – wskazuje PIR.

Jak podkreśla, według niej protokoły w żaden sposób nie odzwierciedlają rzeczywistych strat, jakie ponieśli rolnicy w związku z tegoroczną suszą.

„Wobec tego należy przeprowadzić kontrolę działania aplikacji” – przekonuje Izba w swoim piśmie z wnioskiem o pilną interwencję, skierowanym do Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Poleć
Udostępnij