Sadownicy dostaną dwa razy więcej za jabłka. W poniedziałek ruszy skup

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
03-10-2018,18:10 Aktualizacja: 03-10-2018,18:51
A A A

Od poniedziałku ruszy skup jabłek w ramach pomocy sadownikom. Będzie go prowadziła spółka "Eskimos". Ma być skupione pół miliona ton jabłek, w cenie 25 groszy za kg - poinformował Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.

- Podjęliśmy decyzję, że pół miliona ton jabłek, czyli tyle, ile sadownicy wskazują, zostanie zagospodarowane przez firmy, które chcą współpracować z rządem i od poniedziałku rozpocznie się skup jabłek przemysłowych w kilku miejscach w Polsce - powiedział polityk.  

apel sadowników, sadownictwo. sieci handlowe, ceny jabłek, import jabłek, produkcja jabłek

Sadownicy apelują do sieci handlowych: kupujcie rodzime jabłka!

"Dziś, w tym bardzo trudnym dla nas czasie, odwołujemy się do Państwa patriotyzmu i apelujemy o podjęcie działań w celu zwiększenia sprzedaży polskich owoców" - czytamy w apelu Zarządu Głównego Związku Sadowników RP...

Ze skupionych jabłek będzie wyprodukowany koncentrat z przeznaczeniem na eksport. Rolnicy za jabłka otrzymają dwa razy więcej niż obecnie proponują im przetwórcy - 25 groszy za kg owoców.

- Mówię to, po to, by ci który w tej chwili oszukują rolników, wyraźnie usłyszeli - za chwilę nie będzie jabłek w Polsce. Jestem przekonany, że operacja zakończy się sukcesem w ciągu krótkiego czasu. Jabłka zostaną zmagazynowane, a pieniądze za nie rolnicy otrzymają bardzo szybko - zaznaczył szef resortu rolnictwa.

Minister poinformował, że skupem zajmie się spółka "Eskimos" wraz z firmami współpracującymi. Firma będzie kupowała jabłka w całym kraju na własny rachunek z rządowymi gwarancjami.  Miejsca skupu mają być lada dzień ogłoszone.

Zdaniem Ardanowskiego sadowników nie można zostawić z tym problemem samych sobie, bo mają wyjątkowo trudną sytuację m.in. ze względu wadliwą strukturę sadownictwa w Polsce, o czym sami mówią.

grupy producenckie owoców, produkcja jabłek, roja, jabłuszko, owoc sandomierski

Syndycy sprzedają majątki sadowników. Kupujących jednak nie widać

Majątek znanych i dużych grup producentów owoców (przede wszystkim jabłek) poszedł właśnie pod młotek. Sanacji nie wywalczyła Roja, która czeka na likwidację. Syndycy sprzedają też aktywa Jabłuszka i Owocu Sandomierskiego. Jako...

W naszym kraju dominują sady produkujące jabłka deserowe, które faktycznie trafiają do przerobu przemysłowego po niskich cenach. Ponadto sadownicy zwracają uwagę na nadmierną ilość sadów w Polsce, a także na brak zbilansowania podaży owoców z popytem w sytuacji dużej produkcji jabłek.

Według ministra, taka sytuacja ma miejsce w tym roku i jest to wykorzystywane "do bólu" przez przemysł przetwórczy. - Firmy skupowe oferują obecnie za jabłka przemysłowe kilkanaście groszy (10-12 gr./kg) za kilogram, z tendencją spadkową - dodał minister.

Szacuje się, że w tym roku produkcja jabłek będzie w Polsce wyjątkowo wysoka. Może wynieść nawet 4,5 mln ton.

Jak mówił Ardanowski, rynek jabłek trzeba będzie zmienić, ale - jak powiedział - na taką rozmowę będzie czas po sezonie. Trzeba m.in. przedyskutować, ile sadów trzeba wykarczować, jakie wprowadzić ograniczenia ilościowe, a przede wszystkim, jak samym sadownikom oddać odpowiedzialność za organizację rynku.

sadownictwo, skup jabłek, ceny jabłek, przetwórstwo owoców, gmina Sobienie-Jeziory

Tony jabłek na polu. Desperacja sadowników nie ma granic

W gminie Sobienie-Jeziory pod Warszawą jeden z sadowników wysypał tony jabłek na pole. Producenci owoców od dawna skarżą się na niskie ceny w skupie i z bezsilności podejmują  coraz bardziej dramatyczne decyzje. "Dzisiaj z...

Minister nawiązał też prowadzonych od kilku tygodni rozmów między producentami owoców i warzyw a przetwórcami. Chodzi o wypracowanie tzw. umowy kontraktacyjnej.

- Prowadzone rozmowy między producentami owoców a podmiotami skupowymi w zakresie tego, co ta umowa powinna zawierać nie przyniosły do tej pory efektu. Każda ze stron podnosi swoje argumenty próbując zmusić drugą stronę do daleko idących deklaracji i zobowiązań, często zdejmując z siebie jakiekolwiek zobowiązania. W związku z tym, resort rolnictwa przygotował wzór umowy kontraktacyjnej - poinformował.

Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że resort daje jeszcze jakiś czas na to, by strony poprawiły tę umowę i ją zaakceptowały. - Jeżeli jednak tak się nie stanie, to umowa wzorcowa zostanie przeze mnie zgłoszona do procesu legislacyjnego i będzie obowiązująca, niezależnie od tego, czy będzie się ona podobała czy nie - powiedział Ardanowski.

Obrót artykułami rolno-spożywczymi powinien być oparty na przewidywalnych zapisach umowy kontraktacyjnej, w przeciwnym przypadku zawsze będą napięcia, próby oszukiwania i wykorzystywania swojej pozycji.
 

Poleć
Udostępnij