W polskim nasiennictwie i hodowli coraz gorzej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: DR INŻ. ARKADIUSZ ARTYSZAK|REDAKCJA@AGROPOLSKA.PL
30-10-2015,8:30 Aktualizacja: 30-10-2015,8:41
A A A

Taki smutny wniosek wynika z referatu przedstawionego wczoraj na SGGW w Warszawie przez prof. Sławomira Podlaskiego, a poświęconego przemysłowi nasiennemu na świecie i w Polsce.

Przemysł nasienny to system organizacyjny składający się z firm hodowlanych, nasiennych, stacji oceny odmian i nasion, banków, firm ubezpieczeniowych i instytucji naukowych. Rolnikom zapewnia nasiona potrzebnych im odmian, a firmom hodowlanym i nasiennym przychody ze sprzedaży nasion i licencji hodowlanych.

Przemysł nasienny na świecie

Wartość europejskiego rynku nasion szacowana jest na 7 mld €. Podstawowym elementem przemysłu nasiennego jest hodowla roślin. Główne zadania hodowli roślin to:

  • zwiększenie plonu i poprawa jakości;
  • uzyskanie odmian tolerancyjne na stresy abiotyczne (głównie suszę);
  • otrzymanie odmian, które pomogą w ochronie środowiska rolniczego;
  • wyhodowanie odmian przydatnych do produkcji bioenergii;
  • u roślin ozdobnych stworzenie odmian mogących być elementem kształtowania krajobrazu.

Nowe odmiany zbóż ozimych

19 lutego Komisja ds. rejestracji odmian roślin zbożowych pozytywnie zaopiniowała wpisanie do krajowego rejestru 26 nowych odmian zbóż ozimych. Wydanie postanowień o zamiarze wpisania do krajowego rejestru oraz podjęcie ostatecznych decyzji...

Odmiana nabiera coraz większego znaczenia w podnoszeniu plonów. Wskazują na to dane dotyczące przyrostu plonowania zbóż w Wielkiej Brytanii przedstawione przez prof. Podlaskiego. W latach 1947-1986 udział odmian w przyroście plonów pszenicy ozimej, jęczmienia ozimego i owsa stanowił w tym kraju 50%. Natomiast w latach 1982-2007 dla pszenicy ozimej i jęczmienia ozimego było to 92%, a dla jęczmienia jarego 82%.    

Z analizy przedstawionej przez prof. Sławomira Podlaskiego wynika, że nowoczesne odmiany będą podstawowym sposobem wzrostu produkcji żywności dla  rosnącej populacji ludzkiej. Światowa  produkcja  żywności  powinna  wzrosnąć od 60 do 110% do roku 2050. Plony kukurydzy, ryżu, pszenicy i soi rosną obecnie o 0,9-1,6% rocznie,  co daje 38-67% przyrostu produkcji w 2050 r. Liczba ludności świata w tym czasie ma się zwiększyć z obecnych 6,5 do 9 mld.

Wprowadzenie nowych odmian spowodowało poprawę wykorzystania składników pokarmowych przez rośliny z nawozów. Na przykład, w Niemczech w okresie 25 lat (1980-2005) nastąpił 4-6-krotny wzrost efektywności działania nawozów stosowanych w uprawie buraków cukrowych.

Zdaniem prof. Podlaskiego w 2020 r. wielkość światowego rynku nasiennego sięgnie 60 mld USD. Postęp naukowy będzie tworzony głównie w dużych firmach o zasięgu globalnym. W 2012 r. największy udział na światowym rynku nasion miała firma  Monsanto (21,8%). Na drugim miejscu był DuPont Pioneer (15,5%), a na trzecim Syngenta (7,1%). Firmy te, łącznie z Limagrain, Winfield, KWS, DOW, Bayer, Sekata i DLF kontrolowały 60,9% rynku nasiennego. Firmy wydają olbrzymie pieniądze na badania. Na przykład, w 2014 r.  Monsanto na szeroko rozumiane badania rolnicze wydawało dziennie 4,7 mln USD, Syngenta 3,9 mln USD, Limagrain 0,6 mln USD, a KWS 0,6 mln USD. Intensywny program hodowlany pszenicy w Wielkiej Brytanii kosztuje 1,5-2 mln ₤ rocznie.

W opinii prof. Podlaskiego przemysł nasienny będzie miał coraz bardziej globalny charakter, jeśli chodzi o prowadzenie hodowli roślin, jak i produkcję nasienną. Nadal będzie postępować koncentracja sektora. O postępie hodowlanym będą decydować nakłady oraz organizacja badań naukowych. Przyszłość małych firm zależeć będzie od obowiązujących zasad ochrony intelektualnej i wsparcia sektora publicznego. Oczekiwany jest wzrost udziału odmian mieszańcowych ze względu na mniejszą normę wysiewu i droższe nasiona.

Przemysł nasienny w Polsce

Z naszym przemysłem nasiennym jest źle i sytuacja wciąż się pogarsza. W strukturze plantacji nasiennych w 2014 roku, udział odmian zagranicznych po raz pierwszy przekroczył 50% i wynosił 51,6% a w krajowym rejestrze – 50,4%. Odmiany z katalogu wspólnotowego (CCA) mają 24% udział w plantacji nasiennej zbóż. W produkcja nasiennej żyta mieszańce stanowią 37,3%, w tym krajowe zaledwie 3%.

Bilans handlu nasionami w Polsce jest najgorszy w porównaniu z innymi krajami postsocjalistycznymi. W 2012 r. wyniósł on –130 mln USD, gdy w Czechach było –44 mln USD, na Słowacji +25 mln USD, na Węgrzech +246 mln USD, a w Rumunii +71 mln USD.

Poleć
Udostępnij