Gospodarstwa towarowe słono zapłacą za wodę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
18-07-2017,13:45 Aktualizacja: 18-07-2017,13:46
A A A

Po wprowadzeniu ustawowego regulatora cen wody niektóre samorządy będą zmuszone do obniżenia cen i woda dla mieszkańców stanieje - mówił we wtorek minister Henryk Kowalczyk.

Zaznaczył, że drożej zapłacą tylko gospodarstwa wielkotowarowe.

W projekcie o prawie wodnym "wręcz obniżamy cenę wody" - powiedział szef komitetu stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk w audycji Gość Poranka w Telewizji Polskiej.

Prawo wodne, nowe przepisy, wzrost opłat za wodę, pieniądze

Nowe Prawo wodne oznacza podwyżkę cen wody dla wszystkich

Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, wysłał do posłów i senatorów ze Śląska apel dotyczący zmian, jakie przewidywane są w Prawie wodnym, a które pociągną za sobą przede wszystkim konsekwencje finansowe. W...
Obecnie, jak przypomniał Kowalczyk, maksymalna cena wody dopuszczalna przez ustawę to "4,23 zł za m sześc., a my w nowym projekcie mówimy - nie więcej niż 70 groszy za m sześc.". Zaznaczył, że "o konkretnej opłacie decyduje rozporządzenie", a obecnie ta opłata wynosi 11,5 grosza na m sześc. i jest w tej samej wysokości "projektowana na rok 2018".

Kowalczyk przypomniał, że "w Warszawie wodociągi miały zysk ponad 300 mln zł, czyli można powiedzieć, że każdy mieszkaniec Warszawy zapłacił rocznie 200 zł rocznie z powodu zysku". Powiedział, że rząd "tym zyskom się przyjrzy".

Dodał, że gdy zostanie wprowadzony tzw. "ustawowy regulator cen wody, który trzeba wpisać do ustawy o zaopatrzeniu w wodę, to samorządy zostaną pozbawione nienależnych zysków", a tym samym woda dla ludzi może stanieć.

nowe prawo wodne, prawo wodne, opłaty za wodę, sejm, ministerstwo środowiska, krir

Nowe Prawo wodne uderzy w rolników. KRIR nie ma wątpliwości

Krajowa Rada Izb Rolniczych krytykuje zapisy nowego Prawa wodnego. Zdaniem rolniczego samorządu gospodarze będą musieli spełniać nawet takie wymogi, które w dokumencie nie są dokładnie określone.   W uwagach złożonych do projektu KRIR...
Minister przypomniał, że "bez wprowadzenia ramowej dyrektywy wodnej Polska nie może skorzystać z funduszy na gospodarkę wodną, a to jest 15 mld zł".

Tych pieniędzy nie wykorzystamy, a możemy dostać "wielomiliardowe kary".

"Mówi się, że rolnicy będą płacić niebotyczne kwoty za wodę, ale dopiero po przekroczeniu 5 m sześc. na dobę. A to dotyczy ok. 3 tys. gospodarstw wielkotowarowych" - powiedział.

Zaznaczył, że "w tym przypadku jesteśmy zobowiązani dyrektywą unijną, aby wprowadzić dla tych gospodarstw opłaty, aby zachęcić je do oszczędzania wody".

Poleć
Udostępnij