Coraz więcej osób ma problemy ze spłacaniem zobowiązań

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (zac) | redakcja@agropolska.pl
15-02-2018,10:50 Aktualizacja: 15-02-2018,10:56
A A A

Na koniec 2017 roku ponad 2 mln 515 tys. Polek i Polaków nie radziło sobie z terminową spłatą zobowiązań kredytowych i pozakredytowych. Łączna wartość ich zaległych długów wyniosła - 64,49 mld zł.

Przez rok liczba dłużników zwiększyła się o prawie 193 tys. a kwota zaległości o 10,8 mld zł - wynika z najnowszej, 34. edycji Raportu InfoDług przygotowanego na podstawie danych pochodzących z baz Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej.

długi mieszkańców wsi, krajowy rejestr długów, krd, Adam Łącki, niezapłacone kredyty, zobowiązania finansowe rolników

Wieś zadłużona jak nigdy. Rekordzista ma do zapłaty ponad 8 milionów

W bazie danych KRD znajduje się 412 tys. 341 dłużników mieszkających na wsi. Mają oni 973 tys. 605 niezapłaconych w terminie zobowiązań na łączną kwotę 6,14 mld zł. - wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów BIG SA. Dla...
Celem raportu jest pokazanie problemu nieterminowego spłacania zobowiązań (długów) przez Polaków. Tym razem porównano sytuację z końca roku 2017 do grudnia 2016 r.

Z danych wynika, że na koniec 2017 r. ponad 2 mln 515 tys. Polek i Polaków nie radziło sobie z terminową spłatą zobowiązań kredytowych i pozakredytowych. Łączna wartość ich zaległych długów wyniosła - 64,49 mld zł. Przez rok liczba dłużników zwiększyła się o prawie 193 tys. a kwota zaległości o 10,8 mld zł.

Mowa tu m.in. o niespłacanych przez osoby prywatne ratach: kredytów mieszkaniowych, konsumpcyjnych i pożyczek z firm pożyczkowych; rachunków: za usługi telekomunikacyjne, telewizję kablową, prąd, gaz, czynsz, alimenty, grzywny, kary orzeczone przez sądy, opłaty karne za jazdę bez biletu a także, długi windykowane przez firmy windykacyjne.

Zaległość dotyczy sum wynoszących min. 200 zł wobec jednego wierzyciela, opóźnionych o co najmniej 60-dni.

"To już ostatnia nasza publikacja, która prezentuje dane o dłużnikach konsumentach właśnie z co najmniej 60-dniowym opóźnieniem. Po nowelizacji ustawy o BIG zmieniła się definicja zaległości, którą można wprowadzić do rejestru, od 13 listopada 2017 r. wierzyciele mogą wpisywać dłużników już po 30 dniach opóźnienia płatności" - czytamy w komunikacie.

producenci mleka, mleko, zadłużone gospodarstwa, długi rolników, problemy finansowe rolników, krir

Zadłużone gospodarstwa dostaną wsparcie? Resort nie wyklucza

Ministerstwo rolnictwa rozważa możliwość uruchomienia pomocy dla producentów rolnych, mających problemy ze spłatą zobowiązań. A zadłużonych gospodarstw, niestety, wciąż jest sporo.   Problemy finansowe dotykają zwłaszcza rolników...
Przyjmując nową 30-dniową definicję zaległego zobowiązania już na koniec 2017 r., liczba dłużników byłaby o blisko 7 proc. wyższa i wyniosłaby 2 683 598. Suma zaległości zwiększyłaby się o 4 proc. i przekroczyłaby 67,16 mld zł.

Na wzrost liczby niesolidnych dłużników wpływ mają głównie dane z Biura Informacji Kredytowej, ponieważ do BIG InfoMonitor wierzyciele dopiero zaczynają wpisywanie dłużników opóźniających płatności o 30 dni. W BIK takie informacje już się znajdują, widoczne są tam zarówno płatności terminowe, jak i wszystkie najmniejsze opóźnienia w spłacie kredytu.

W minionym roku utrzymał się trend z 2016, szybszego tempa wzrostu kwoty zaległości niż liczby dłużników. Po tym jak w 2016 r. zaległości wzrosły o 26 proc., a niesolidnych dłużników przybyło 13 proc., w 2017 r. wartość długów powiększyła się o 20 proc., a liczba osób z problemami wzrosła o ponad 8 proc.

Przybywa głównie osób z długami wynoszącymi co najmniej 10 tys. zł. Aktualnie jest ich już niemal milion i stanowią 40 proc. ogólnej liczby niesolidnych dłużników widocznych w BIG InfoMonitor i BIK. Rezultatem takich zmian jest dalszy wzrost średniej wartości zaległości jednej osoby, z 23 119 zł do 25 643 zł (11 proc.). Udział osób z mniejszymi zaległościami spada. Z niespłacanym długiem do 5 tys. zł na koncie, pozostaje obecnie niecałe 46 proc. nierzetelnych dłużników wobec 48 proc. przed rokiem i 52 proc. przed dwoma laty.

Poleć
Udostępnij