Wyjechał ciągnikiem z ojcem, wrócił w towarzystwie policjantów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
02-07-2018,14:55 Aktualizacja: 02-07-2018,15:05
A A A

12-letni chłopiec z gm. Bartoszyce (woj. warmińsko-mazurskie) pojechał w drogę z ojcem ciągnikiem rolniczym. Do domu wrócił już jednak radiowozem z policjantami. A to dlatego, że jego tata okazał się nieodpowiedzialny, wsiadając za kierownicę po pijanemu.

Kontrolujący 28 czerwca ruch na ul. Kętrzyńskiej w Bartoszycach miejscowi funkcjonariusze zatrzymali do sprawdzenia kierującego ciągnikiem rolniczym marki Ursus.

51-latek podróżował wraz z 12-letnim synem do Sępopola. Do celu jednak nie dotarli, bo badanie alkomatem wykazało u traktorzysty promil alkoholu.

wypadek, policja, lubelskie, traktor uderzył w drzewo, 18-latek zginął w wypadku, wieś

Traktor dosłownie zmiażdżył 18-latka

Do tragicznego wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Gęsi (gmina Jabłoń, województwo lubelskie). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący ciągnikiem rolniczym nagle zjechał do rowu i z całym impetem...
"W interwencji musiał wziąć udział kolejny patrol policji z uwagi na konieczność odwiezienia chłopca do domu. Policjanci przekazali 12-latka pod opiekę dorosłego i trzeźwego brata" - informuje Komenda Powiatowa Policji w Bartoszycach.

Ponadto funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy 51-latka, a ciągnik przekazali osobie wskazanej przez tego mężczyznę. Odpowie on za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.

Kodeks karny przewiduje za to karę do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami i świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł.

O tym, że małoletni powinni mieć zapewnioną odpowiednią opiekę, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, przekonuje też zdarzenie, które miało miejsce 25 czerwca w Głuszycy pod Wałbrzychem (woj. dolnośląskie).

Tam zatrzymano pięcioro nastolatków w wieku od 12 do 13 lat, którzy poprzez skakanie i deptanie uszkodzili 10 balotów sianokiszonki, doprowadzając je do stanu nieużywalności. Ponadto wybili 7 szyb oraz uszkodzili reflektory i lampy w zaparkowanej nieopodal koparko-spycharce.

Właściciel oszacował straty na około 2 tysiące złotych. Za akt wandalizmu nastolatki odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

Poleć
Udostępnij