Woda stoi na polach i łąkach. Rolnik nie zarobi na zbiorach

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
07-08-2017,13:25 Aktualizacja: 07-08-2017,13:56
A A A

Sytuacja jest dramatyczna. Pola są zalane i nie można zebrać wszystkich upraw, a jeśli już to się powiedzie, to plon jest słabej jakości. Ilość opadów na metr kwadratowy już przekroczyła roczny stan - alarmuje Zachodniopomorska Izba Rolnicza.

Rolniczy samorząd z tego regionu zajął oficjalne stanowisko "w sprawie ekstremalnych warunków pogodowych". Problem zalewisk dotyczy jednak w tym roku także wielu innych zakątków Polski.

pszenica, pole

Czy rolników czeka pogodowa powtórka z ubiegłego roku?

W zeszłym roku pogoda w żniwa dla rolników z prawie całego kraju była bardzo niekorzystna. Deszcze padały praktycznie dzień w dzień, czasami z jednodniową przerwą. Czy w tym roku będzie podobnie? Żniwa przedłużały się i w praktyce były...

ZIR podkreśla, że aktualne warunki pogodowe, czyli intensywne opady na Pomorzu Zachodnim, uniemożliwiają właściwe wykonanie prac polowych i z pewnością mocno odbiją się na plonach. A tymczasem hydrolodzy i meteorolodzy dla tego regionu przewidują dalsze wzrosty stanów wody, do wysokich, a lokalnie nawet z możliwością ich przekroczenia.

"W obecnej sytuacji wielu rolnikom zagraża utrata płynności finansowej. Niska cena skupu płodów rolnych, spowodowana złą jakością plonu (bardzo duży porost i zanieczyszczenia) daje złe prognozy na uzyskanie satysfakcjonującego wyniku finansowego. Należy wskazać również fakt, iż to właśnie rolnicy z województwa zachodniopomorskiego w ostatnich latach nabyli najwięcej gruntów, co wiąże się z obciążeniem każdego hektara ziemi kredytem" - czytamy w stanowisku ZIR.

Izba proponuje stworzenie procedur umożliwiających utrzymanie płynności finansowej gospodarstwom rodzinnym. "Z przeprowadzonej analizy jasno wynika, że osiągnięte dochody nie pokryją w tym roku kosztów produkcji. Należy również nadmienić, że obecna sytuacja nosząca symptomy kryzysowej w ostatnim 20-leciu występuje po raz trzeci" - podkreśla rolniczy samorząd.

rzepak, zbiory rzepaku, plonowanie rzepaku, produkcja rzepaku

Zbiory rzepaku najbardziej zaawansowane są na południu Polski

W kraju trwa zbiór rzepaku ozimego. Najbardziej zaawansowane są zbiory na południu Polski. Nasiona rzepaku ozimego na ogół spełniają parametry jakościowe - poinformował resort rolnictwa. Przy prognozowanych, wysokich plonach,...

Ma też konkretne propozycje. Po pierwsze to wypłata do 30 października zaliczek płatności obszarowych w wysokości min. 70 proc. Po drugie - przeniesienie spłaty rat za zakup nieruchomości przez wydłużenie umów kredytowych. Po trzecie - przedłużenie terminu siewu międzyplonów ścierniskowych lub umożliwienie ich zmiany na siew międzyplonów ozimych i wreszcie po czwarte rekompensata za utracony plon z powierzchni "niezebranej".

W sprawie szkód w uprawach wystąpiła także ostatnio Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego. Mając na uwadze sygnały od rolników, a w szczególności apel wójta gminy Daszyna, wystosowała prośbę do Zbigniewa Rau, wojewody łódzkiego o uruchomienie procedur pomocowych dla poszkodowanych rolników dotkniętych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi.

Gmina zwróciła się ponadto do izby rolniczej (o poparcie) i prezesa ARiMR w kwestii "przypadku siły wyższej lub okoliczności nadzwyczajnych". Samorząd zwraca uwagę na niezrozumiałą praktykę oddziałów regionalnych i biur powiatowych agencji, które wydając decyzje w sprawie płatności, odmawiają podobno rolnikom uznania właśnie takich przypadków. Uzasadnieniem jest uchybienie przez beneficjentów terminu na zgłoszenie wystąpienia zdarzeń klęskowych.

zboża, zbiory zbóż, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, siewy zbóż jarych

Warunki pogodowe nieznacznie ograniczą zbiory zbóż

Trudne warunki pogodowe nieznacznie ograniczą w tym roku zbiory zbóż, które wyniosą 29,6 mln ton wobec 30,1 mln ton rok wcześniej - szacuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. "W 2017 r. zbiory zbóż...

Zgodnie z odpowiednim unijnym rozporządzeniem, "przypadki siły wyższej lub okoliczności nadzwyczajne" wraz z odpowiednią dokumentacją należy zgłaszać na piśmie w terminie 10 dni roboczych, licząc od dnia, w którym rolnik uzyskuje taką możliwość.

Władze gminy zaznaczają, że skutki niekorzystnych zjawisk atmosferycznych nie są jednorazowe i odsunięte w czasie. Związane z nimi straty widoczne są dopiero po czasie. "Jednocześnie rolnicy zgodnie z procedurą obowiązującą przy zgłaszaniu zdarzeń klęskowych muszą czekać na wydanie stosownej opinii przez wojewodę" - przypominają. Dlatego wspomniany termin 10 dni powinien być liczony od dnia, w którym rolnik zyskuje realnie możliwość zgłoszenia niekorzystnego zjawiska atmosferycznego, czyli od dnia wydania przez wojewodę stosownej opinii.
 

Poleć
Udostępnij