Trwa konflikt KZPRiRB z Greenpeace. Prezes pisze list do dyrektora

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
20-06-2017,12:40 Aktualizacja: 20-06-2017,12:59
A A A

Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych zarzuca Robertowi Cyglickiemu, dyrektorowi Greenpeace, że jego organizacja ignoruje głosy rolników i zablokowała możliwość stosowania zapraw nasiennych z grupy neonikotynoidów.

"Kontaktuję się z Panem poprzez list otwarty, gdyż łączy nas wspólny i pilny problem: Jak zapewnić skuteczną ochronę rzepaku w Polsce przyjazną dla środowiska i bezpieczną dla pszczół? Jak Pan doskonale wie rzepak potrzebuje pszczół, ale i pszczoły potrzebują rzepaku" - rozpoczyna szef KZPRiRB.

rzepak, Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, ochrona rzepaku, zaprawy

Minister nie zgodził się na stosowanie neonikotynoidów

Minister rolnictwa odmówił wydania zezwoleń na stosowanie zapraw z grupy neonikotynoidów do ochrony rzepaku - poinformował resort rolnictwa. O takie zezwolenia zwracało się Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin...

Dalej Młodecki zarzuca Greenpeace, że pod wpływem lobbingu organizacji Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa odmówił zrzeszeniu, a co za tym idzie rolnikom-plantatorom rzepaku możliwości stosowania zapraw nasiennych z grupy neonikotynoidów.

"Niezwykle boli mnie dotychczasowa krótkowzroczność Państwa organizacji w powyższym trudnym temacie. Notorycznie ignorują Państwo liczne głosy rolników, które mieli Państwo okazję usłyszeć. Bez zapraw neonikotynoidowych i braku skutecznych zamienników kilkukrotnie wzrosło zużycie środków chemicznych, mniej skutecznych i gorszych dla środowiska" - wylicza prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

I żali się, że Cyglicki nigdy rzeczowo nie odpowiedział na zgłaszane problemy, poza stałymi sloganami atakującymi neonikotynoidy. "Dlatego pytam, jak 100 tysięcy plantatorów rzepaku w Polsce ma według Państwa skutecznie chronić swoje plantacje w tym sezonie? Pamiętamy o obowiązku stosowania zasad integrowanej ochrony roślin, ale ich skuteczność jest ograniczona. Muszę także zwrócić uwagę, że Państwa działania cofają nas w systemach ochrony roślin o wiele lat, pogarszając wpływ na środowisko" - czytamy w liście Młodckiego.

Na koniec szef KZPRiRB proponuje Greenpeace "otwartą i rzeczową dyskusję" jak zapewnić skuteczną ochronę rzepaku w Polsce przyjazną dla środowiska i bezpieczną dla pszczół.
 

Poleć
Udostępnij