To rolnik podpalił się przed Sejmem. Załamał się po wyroku sądu?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
18-06-2020,13:30 Aktualizacja: 19-06-2020,13:03
A A A

48-letni mężczyzna, który podpalił się przed budynkiem Sejmu w Warszawie to samotny rolnik z Małopolski. Mężczyzna hodował kury i krowy.

- Syn załamał się, gdy gmina uwłaszczyła naszą drogę, która prowadziła przez środek pola. W dodatku ją poszerzyła, zabierając nam kawałek ziemi - mówi matka poszkodowanego "Super Expressowi". Pani Genowefa dodaje, że wraz z synem odwołali się do sądu, ale decyzja wymiaru sprawiedliwości nie była po ich myśli.

próby samobójcze w gospodarstwach, samobójstwo, Krzepice, powiat kłobucki, powiat świebodziński

Próby samobójcze w gospodarstwach. Policjanci ratowali życia

46-letni mężczyzna chciał powiesić się w stodole, a 39-latek w budynku gospodarczym. Obu życia uratowali przybyli na miejsce policjanci, którzy później oddali desperatów pod opiekę lekarzy.      Oficer dyżurny...

Rację przyznano bowiem urzędnikom, a zeznania świadków 48-latka uznano za nieważne. Wówczas syn kobiety miał się załamać. Wiele wskazuje na to, że właśnie konflikt o ziemię mógł pchnąć go do dramatycznej decyzji o samopodpaleniu.

Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 14, przed Pomnikiem AK u zbiegu ul. Jana Matejki i Wiejskiej, kilkadziesiąt metrów od wejścia do Sejmu. Wstępne informacje wskazują, że do samopodpalenia doszło przy użyciu substancji łatwopalnej.

W środę wieczorem mężczyzna został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. - Tego samego dnia został przesłuchany. Nie chciał ujawniać powodów swojego zachowania. Podkreślił, że nikt go do tego nie namawiał - powiedział w czwartek PAP Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji.

Dodał tylko, że podczas przesłuchania 48-latek miał też powiedzieć policjantom, że podpalił się z "powodów osobistych".
 

Poleć
Udostępnij