Samorządowcy: bez pomocy rządu nie wygramy walki z ASF

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (zac) | redakcja@agropolska.pl
31-03-2015,15:40 Aktualizacja: 31-03-2015,15:56
A A A

Radni sejmiku województwa podlaskiego biją na alarm. W specjalnym stanowisku uznali, że bez wsparcia z Warszawy nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.

Sytuacja jest bardzo trudna, bo w województwie podlaskim pojawiają się kolejne ogniska choroby. Niespełna tydzień temu strefa występowania ASF na Podlasiu powiększyła się o teren powiatu hajnowskiego, gdzie znaleziono padłego dzika zarażonego ASF.

Województwo podlaskie to dotychczas jedyny region, gdzie odnotowano przypadki wirusa ASF u dzików i ogniska choroby u świń. Żeby zatrzymać chorobę przed jej przeniknięciem w głąb kraju, są niezbędne dodatkowe środki finansowe.

Radni sejmiku są zdziwieni tym, że rząd nie stara się wspomagać samorządu w walce, której stawką jest bezpieczeństwo całego kraju. Jerzy Leszczyński z zarządu województwa w rozmowie z Polskim Radiem Białystok podkreśla, że samorząd oczekuje wsparcia co do kolejnych działań oraz zrekompensowania kosztów, które już poniósł w walce z ASF.

- Jeżeli samorząd wydaje pieniądze w tej kryzysowej sytuacji, państwo powinno go wspierać - tłumaczy w rozmowie z rozgłośnią Leszczyński i dodaje, że wszystkie zwierzęta łowne i chronione są własnością państwa.

"Chore dziki przekroczyły Narew i choroba dalej rozprzestrzenia się na południe. Jest więc to już problem nie tylko regionu ale i kraju" - napisali radni w swoim stanowisku.

[WIDEO] 27 marca w Warszawie odbyła się konferencja naukowa poświęcona ASF

Poleć
Udostępnij