Rynek mleczny bliski załamania. Rolnicy stoją pod ścianą

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
05-11-2014,13:40 Aktualizacja: 05-11-2014,14:14
A A A

Od wiosny do końca września ceny zbytu różnych rodzajów mleka i jego przetworów spadły o 25-30 procent - informuje "Tygodnik Podlaski". A cena skupu surowca w tym czasie zmniejszyła się o ponad 15 procent.

Eksperci Agencji Rynku Rolnego oceniają, że cena mleka wciąż będzie spadała i pod koniec roku ukształtuje się na poziomie 1,18-1,24 zł za litr.

Pogorszenie sytuacji w branży mleczarskiej spowodowane jest spadkiem cen mleka i jego przetworów na rynkach światowych - tłumaczy resort rolnictwa. Eksperci szacują, że na podaż mleka wzrosła o 4-5 proc., a tymczasem zakupy, za sprawą spadku popytu w Chinach zmalały o 2 proc.

W polskich producentów mleka uderza przede wszystkim dotkliwy i trudny do wytłumaczenia drastyczny spadek stawek skupu na rynku krajowym, na który trafia 90 proc. produkcji.

W żadnym innym kraju UE załamanie cen w tej branży nie jest tak gwałtowne jak w Polsce, a spadek cen mleka, jogurtów, serów nie dostrzega przeciętny klient w sklepie.

Według resortu rolnictwa od sierpnia odczuwamy też coraz mocniej wpływ rosyjskiego embarga.

A unijni urzędnicy ciągle są odporni na argumenty rolników i forsują bez litości kary za produkcję mleka ponad limity wyznaczone dla poszczególnych krajów. Jednak - jak przewiduje "Tygodnik Podlaski" - prawdziwe nieszczęście dopiero przed nami.

Przy dobrej koniunkturze producenci mleka mogli zaryzykować płacenie kar za nadprodukcję, ale teraz to dla nich byłby gwóźdź do trumny. Tymczasem już "wypracowane" przekroczenie kwoty mlecznej w skali roku kwotowego 2014/2015 (jesteśmy w jego połowie) może sięgnąć ponad 10 proc.

Analitycy szacują, że kara do zapłacenia może sięgnąć nawet 1 zł za litr mleka ponad limit.

Producenci bydła mlecznego stają już przed ścianą: redukcja cen pasz i paliw może pomóc wiosną, ale jeszcze trzeba jakoś przetrwać zimę...

Poleć
Udostępnij