Rolnik skazany za bezprawnie pobrane dopłaty

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
29-05-2015,13:30 Aktualizacja: 29-05-2015,13:44
A A A

Białostocki sąd okręgowy skazał prawomocnie na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata rolnika, któremu prokuratura zarzuciła, że w latach 2008-2011 bezprawnie uzyskał blisko 122,4 tys. zł dopłat bezpośrednich za działki, które użytkował za niego ktoś inny.

Według aktu oskarżenia rolnik doprowadził Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. W latach 2008-2011 gospodarz składał bowiem wnioski o unijne dopłaty bezpośrednie, wprowadzając w błąd pracowników agencji w sprawie użytkowania działek objętych wnioskami.

dopłaty bezpośrednie, arimr, płatności obszarowe

Wnioski o dopłaty spływają do agencji. Minister jest zadowolony

Do 21 maja 934 tys. rolników złożyło wnioski o dopłaty bezpośrednie, w tym 4 tys. przez internet. W ocenie ministra rolnictwa tempo składania dokumentów jest dobre. - Tempo składania dokumentów jest niezłe - ocenił minister...

W rzeczywistości w 2007 r. oddał je w użytkowanie innej osobie, składał więc nierzetelne pisemne oświadczenia w ARiMR, na podstawie których dopłaty bezprawnie otrzymał.

Według danych regionalnego oddziału ARiMR w Łomży, rocznie agencja w Podlaskiem składa ok. dwudziestu zawiadomień o takich przypadkach, z których co czwarte kończy się sprawą sądową.

W opinii Piotra Masłowskiego z ARiMR w Łomży, zakończony wyrokiem przypadek dotyczy sporej kwoty dopłat, bo zwykle takie sprawy dotyczą kilku tysięcy złotych.

Jak powiedział przypadki nienależnego pobierania dopłat bezpośrednich wykrywane są w różny sposób: w trakcie rutynowych, stałych kontroli ARiMR oraz, gdy okazuje się, że deklarowane we wnioskach uprawy nie pokrywają się z tym, co faktycznie rośnie na danym polu. Czasami też informacje przekazują do agencji postronne osoby.

Gdy ARiMR wykryje, że dopłaty są pobierane nienależnie, wydawana jest przez odpowiedniego kierownika powiatowego oddziału agencji decyzja o zwrocie pieniędzy wraz z odsetkami, naliczanymi po 60 dniach od dnia wydania decyzji.

Rolnik może się od tego odwołać do dyrektora regionalnej agencji, a jeśli dalej nie jest usatysfakcjonowany może swoich praw dochodzić w sądzie administracyjnym.

Masłowski powiedział również, że zazwyczaj, jeśli sprawa nienależnego pobierania dopłat trafia do sądu powszechnego, sąd nie orzeka o zwrocie należności, gdyż wie, że agencja dochodzi swoich roszczeń. Chodzi o to, by nie było zdublowanych wyroków o zwrocie pieniędzy, gdyby sprawa równolegle trafiła do sądu administracyjnego.

W województwie podlaskim rocznie wydaje się średnio ok. 81 tys. decyzji w sprawie przyznania rolnikom dopłat bezpośrednich. Łączna kwota wynosi ok. 1 mld zł.

Poleć
Udostępnij