Rolnik na swoim polu znalazł zmasakrowane zwłoki psa. Jest śledztwo

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
24-03-2019,15:20 Aktualizacja: 25-03-2019,6:23
A A A

Postępowanie mające na celu ustalenie okoliczności, w których doszło do porzucenia na polu w okolicach Głowna (woj. łódzkie) uszkodzonego ciała psa, prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zgierzu.

Policjantów z Głowna poinformował o tym makabrycznym znalezisku 19 marca miejscowy rolnik.

przestępstwo, policja, rolnik brutalnie zabił psa, lubelskie

Skatował psa i zakopał na podwórku

Zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 38-letni mieszkaniec gm. Konstantynów (woj. lubelskie). Policjanci ustalili, że sprawca uderzył psem o betonowe podłoże. Po wszystkim martwe zwierzę zakopał na terenie...
- Komisariat został powiadomiony przez właściciela gospodarstwa rolnego w jednej z pobliskich miejscowości, że na jego polu znajduje się zdefragmentowane ciało psa. Zwierzę miało odciętą głowę i rozcięty tułów. W pobliżu znaleziono siekierę, nóż oraz pilnik - opisuje sytuację Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi (zwierzchniej wobec prowadzącej postępowanie prokuratury w Zgierzu).

Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny wraz z zabezpieczeniem znalezionych przedmiotów. Zwłoki psa przewieziono do lecznicy weterynaryjnej celem przeprowadzenia sekcji.

- Na obecnym etapie nie sposób jednoznacznie przesądzić, czy pies został w drastyczny sposób pozbawiony życia. Istnieje prawdopodobieństwo, że już po śmierci doszło do uszkodzenia zwłok zwierzęcia, które wcześniej potrącone zostało przez pojazd. Ustalenia poczynione wśród okolicznych mieszkańców doprowadziły do stwierdzenia, że w pobliżu widziany był błąkający się bezpański pies, a niedawno jeden z mieszkańców w krzakach, w pobliżu drogi widział martwego psa, prawdopodobnie potrąconego wcześniej przez samochód - informuje Kopania.

przechlewo, powiat człuchowski, znęcanie się nad zwierzętami, jęzioro rąbki

Utopił psa w jeziorze. Nawet 5 lat może spędzić w więzieniu

65-letni mieszkaniec Przechlewa (pow. człuchowski, woj. pomorskie) może spędzić nawet 5 lat w więzieniu za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Utopił zwierzę w jeziorze Rąbki. Zwłoki psa w worku nad tym akwenem znalazł przypadkowy...
Śledczy przypuszczają, że martwe zwierzę zostało przemieszczone, a jego zwłoki uszkodzone. Niemniej trwają czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy. Kluczowe znaczenie będą miały tu wyniki sekcji zwłok.

Dochodzenie w sprawie psa prowadzili również ostatnio mundurowi z Zespołu Dzielnicowych w Osiecznej, podlegli Komendzie Miejskiej Policji w Lesznie (woj. wielkopolskie). Według ich ustaleń, 16 marca w godzinach porannych mieszkaniec gminy Osieczna porzucił swojego psa z dala od domu. Wywiózł samochodem zwierzaka zapakowanego w worek z tworzywa sztucznego kilka kilometrów od domu i na polu wypuścił go, pozostawiając na pastwę losu.

- Dzielnicowi ustalili, że tego czynu dopuścił się 51-letni mieszkaniec gminy Osieczna. Po dwóch dniach zatrzymali tego nieodpowiedzialnego właściciela psa. Zgodnie z prawem porzucenie zwierzęcia przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, jest jedną z form znęcania się nad zwierzętami. Dlatego śledczy postawili mężczyźnie tego typu zarzut - wskazuje asp. sztab. Monika Żymełka, oficer prasowy KMP w Lesznie.

Jak dodaje, podejrzany wyjaśniał, że psa posiadał od szczeniaka, czyli od czterech lat. Postanowił się go pozbyć, bo w ostatnim czasie pies denerwował go i robił mu szkody w gospodarstwie. Za ten czyn grozi mężczyźnie do 3 lat więzienia.

Poleć
Udostępnij