Prezydent: gospodarstwa rodzinne to fundament ustroju rolnego

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Dorota Stelmaszczyk PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
03-08-2020,7:05 Aktualizacja: 03-08-2020,7:25
A A A

Gospodarstwa rodzinne to fundament naszego ustroju rolnego; musimy to pielęgnować - powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Duda podkreślił w TVP, że jego kolejna prezydentura będzie "taka jak była, tylko - mam nadzieję - jeszcze bardziej intensywna".

Zaznaczył, że przez całą pierwszą kadencję bardzo ważne były dla niego obszary wiejskie, te o których "wcześniej bardzo często mówiło się Polska B".

- Jeżeli ktoś tę Polskę poza wielkimi miastami nazywał kiedyś Polską B, to ja poświęciłem więcej uwagi Polsce B niż Polsce A. Dlatego, że Polską A zajmowano się przez ostatnie lata, Polską A zajmują się politycy samorządowi, którzy dysponują ogromnymi budżetami - zauważył.

wybory prezydenckie, obszary wiejskie, import płodów rolnych, odstrzał dzików

Rolnicy pytają, czy kandydaci na prezydenta rozróżnią pszenicę od żyta

Import płodów rolnych z zagranicy, poparcie dla sanitarnego odstrzału dzików, regulacje cen i marż, nierówne dopłaty unijne czy rozróżnianie gatunków zbóż - o to chciałoby zapytać środowisko rolnicze...

Natomiast - dodał - polskie wioski i małe miasteczka były "porzucone". Zdaniem prezydenta ludzie nie chcieli w nich żyć, ze względu m.in. na brak pracy lub połączeń komunikacyjnych.

- Postawiłem sobie jako wielki cel, by te trendy odwrócić - i to się działo przez ostatnie lata. One w ogromnym stopniu są już odwrócone" - powiedział prezydent.

Jednocześnie podkreślił, że "jeszcze nie wszystko zostało naprawione, zbudowane, ale są to procesy, które trwają, one się dzieją, zostały rozpoczęte i na pewno chcę to kontynuować".

Pytany o dopłaty dla rolników w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, prezydent zaznaczył, że polskie rolnictwo w ogromnej części nie ma charakteru przemysłowego.

- Na pewno musimy to pielęgnować - właśnie gospodarstwa rodzinne jako fundament naszego ustroju rolnego - powiedział. I dodał, że to właśnie one powinny być "wielkimi beneficjentami" środków unijnych.

wybory prezydenckie, obszary wiejskie, agrounia,Michał Kołodziejczak

Duda wygrał wśród rolników. AGROunia: to syndrom sztokholmski

Czy rolnicy zachowują się jak ofiary porwań sympatyzujące po jakimś czasie ze swoim oprawcą? Tak kontrowersyjną tezę postawiła AGROunia po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Andrzej Duda, zwycięzca tego etapu głosowania i jednocześnie...
Jak również wskazał, polscy rolnicy to "ludzie wykształceni, którzy zainwestowali w swoje gospodarstwa ogromne pieniądze i rzeczywiście uprawiają dziś rolę w sposób bardzo zmechanizowany, ale jednocześnie nie jest to przemysł - to jeszcze cały czas ziemia dotknięta ręką rolnika".

- I to jest nasza ogromna wartość, dlatego że dzisiaj na tego typu produkcję rolną stawia się także w Unii Europejskiej - zaznaczył Duda.

- Cieszę się, że dzisiaj jest właśnie taka sytuacja, że mamy bardzo światłych rolników - śmiało można powiedzieć, że są światowcami, świetnie ubrani, świetnie wykształceni, mają piękne domy, świetnie wyposażone, bardzo modnie urządzone. A jednocześnie ich żony, mamy, córki ubierają się w tradycyjne stroje ludowe, kultywują obrzędy związane z wiarą, Święta Wielkanocne itd. Czy po prostu tańce ludowe, właśnie lokalny haft, lokalny strój - wszystko, co ważne, jest przenoszone z matki na córkę, z ojca na syna - przekonywał.

Poleć
Udostępnij