Powstał portal, dzięki któremu można zbierać z pola dla siebie owoce lub warzywa

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (zl) | redakcja@agropolska.pl
08-06-2019,15:05 Aktualizacja: 08-06-2019,15:10
A A A

Powstał portal internetowy myzbieramy.pl, który łączy rolników i sadowników z osobami, które chcą z ich upraw pozbierać dla siebie owoce lub warzywa za określoną w ogłoszeniu cenę. Umożliwia także bezpośredni zakup w gospodarstwie płodów rolnych i przetworów.

Jak poinformował Mirosław Biedroń, pomysłodawca portalu z Tarnowa, pierwszy tego typu serwis internetowy w Polsce rozpoczął właśnie przyjmowanie ogłoszeń na sezon 2019. Zaproszenia są publikowane darmowo, rolnik może w dowolnym momencie poprawić wpis, dodać nowe zdjęcia albo zmienić cenę.

pietruszka, warzywa gruntowe, ceny warzyw, krystyna świetlik, Rynek Hurtowy Bronisze

Ceny pietruszki biją rekordy. Rosną obawy o plony warzyw

Kilogram pietruszki kosztuje już prawie 20 zł. Wszyscy już narzekają na wysokie ceny, a brak dostatecznej ilości opadów rodzi obawy o tegoroczne plony - zwłaszcza warzyw gruntowych. Na początku maja pietruszka kosztowała 14 zł za kg, a w...

- Dzięki portalowi rolnicy łatwo nawiązują kontakt z osobami, które chcą dla siebie pozbierać owoce, warzywa. Wówczas obie strony zyskują, bo gospodarz dostaje za płody rolne więcej niż w sprzedaży hurtowej, a osoba zbierająca płaci za nie taniej niż w sklepie. Takie rozwiązania sprawdzają się od lat w gospodarstwach m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych - podkreślił Biedroń.

Jak tłumaczy, hasło portalu brzmi: "Poczuj radość zbierania", ponieważ jego celem jest powrót do natury, zachęcenie do aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu.

- Propozycja skierowana jest zwłaszcza do rodzin z małymi dziećmi, które mogą przekonać się, na czym polega uprawa, a wspólna wyprawa wzmocni relacje. Z kolei dla osób starszych będzie to sentymentalna podróż - przypomnienie czasów, gdy w młodości zrywały owoce i pomagały w polu - tłumaczy pomysłodawca.

Według niego portal ma przyczynić się do tego, aby jak najrzadziej dochodziło do sytuacji, gdy rolnikowi nie opłaca się zbierać plonów i zostają one na polu. Portal - tłumaczy Biedroń - "wspiera lokalnych rolników, bo zapłata następuje od razu w gospodarstwie w ramach sprzedaży bezpośredniej".

Partnerami portalu są m.in. Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Małopolska Izba Rolnicza, Małopolskie Stowarzyszenie Sołtysów, Stowarzyszenie Naukowo - Techniczne Inżynierów i Techników Rolnictwa.

Poleć
Udostępnij