Powiało grozą. Młodzież zgubiła się w lesie i napotkała wilki

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
09-04-2021,15:00 Aktualizacja: 09-04-2021,15:03
A A A

Podczas wycieczki do lasu młodzież straciła orientację, a prawdziwe chwile grozy przeżyła, gdy napotkała wilki. Na szczęście skończyło się na strachu.

Grupa młodzieży ruszyła na rowerową wyprawę przez tereny leśne w okolicach miejscowości Muszkowo (pow. sulęciński, woj. lubuskie). Cykliści postanowili jednak zapuścić się poza dobrze znane im trakty.

Andrzej Szweda-Lewandowski, Katarzyna Piekarska, odstrzał wilków, gmina Brzozów

Wilki zostały odstrzelone, bo zagrażały ludziom

Podjęto decyzję o odstrzale podkarpackich wilków, bo stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców gminy Brzozów, chodziło też o ochronę "czystości" gatunku - tak generalny dyrektor ochrony środowiska...

- Zbliżał się zmrok, a młodzi ludzie stracili orientację w terenie. Mieli przy sobie telefony, jednak nie byli w stanie wytłumaczyć rodzicom, gdzie się znajdują. Ci w obawie o bezpieczeństwo dzieci zadzwonili pod numer alarmowy. Sytuacja robiła się naprawdę poważna. Przez telefon dyżurny sulęcińskiej jednostki usłyszał, że czwórka młodych ludzi jest przerażona, a co gorsza wpadli w panikę kiedy w leśnych gęstwinach zobaczyli wilki - relacjonuje st. sierż. Klaudia Biernacka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.

Zwierzęta jednak oddaliły się, a nastolatki opanowały nerwy na tyle, by po wysłuchaniu instrukcji od stróżów prawa znaleźć najbliższy leśny słupek oddziałowy. Wszystko wskazywało na to, że znajdują się w pobliżu miejscowości Krzeszyce.

- Jak się jednak okazało, orientacja w terenie leśnym nawet przy znajomości przybliżonych danych nie jest łatwa. W tym momencie z pomocą ruszyli młodszy aspirant Paweł Wąsowicz oraz leśniczy Leśnictwa Krzeszyce Sławomir Krzyżyński. Mimo świątecznego, a przede wszystkim wolnego dnia, obaj spisali się na medal. Dzięki szybkiej wymianie informacji i doskonałej orientacji w terenie już po kilkunastu minutach młodzież cała i bezpieczna była w drodze do domu - opisuje policjantka.
 

Poleć
Udostępnij