Polska nie może być zależna od jednego rynku zbytu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Maciej Musiał PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
30-11-2018,11:30 Aktualizacja: 30-11-2018,11:51
A A A

- Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który ma chińską zgodę na eksport mięsa drobiowego - mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. Zapewnił, że resort zabiega o zdobywanie kolejnych rynków.  

Minister w Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma9 był pytany m.in czy szuka nowych rynków zbytu, które zastąpią rynek rosyjski, często zamykany dla polskich rolników.

żywność wysokiej jakości, produkcja żywności, eksport żywności, jan krzysztof ardanowski

Polska żywność musi się wyróżniać. Liczy się jakość, a nie ilość

- Musimy postawić na produkcję wysokiej jakości żywności, możemy konkurować jakością, a nie ilością - przekonywał Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa podczas ogłoszenia wyników konkursu "Produkty najwyższej jakości w przemyśle...

Powiedział, że rynek rosyjski jest chimeryczny i od dawna dla Polski zamknięty. Dodał, że w Rosji gospodarka jest fragmentem polityki, a od kogo kupować lub nie, decyduje Kreml.

- Nie możemy być zależni od takiego rynku. Szczęśliwie, kiedy Rosjanie wprowadzali różnego rodzaju embarga i pokazali nam "gest Kozakiewicza", to nasze rolnictwo było uzależnione od eksportu do Rosji tylko w 4 proc. (...). My znaleźliśmy nowe rynki zbytu, szukaliśmy ich przez wiele lat. Minister Sawicki sporo zrobił, Jurgiel też dużo w tej materii robił - ocenił Ardanowski.

- Mnie się udaje niektóre rzeczy finalizować. Na przykład jesteśmy jedynym krajem w Europie, który ma chińską zgodę na eksport mięsa drobiowego. Tylko Polska eksportuje do Chin. To jest rynek ogromny. Dlatego jak trzeba, ja natychmiast udałem się na rozmowy z ministrem rolnictwa, z ministrem ds. ceł, po to żeby rozszerzyć, zarówno następne firmy, o następne produkty. Chińczycy kupują, ale nie tylko się na Chińczyków oglądamy. To jest i Azja, również kraje muzułmańskie, czyli kraje Zatoki Perskiej, Północnej Afryki - powiedział.

Koalicja na rzecz Rozwoju Rynku Żywności Bio, żywność bio, żywność ekologiczna

Powstała Koalicja na rzecz Rozwoju Rynku Żywności Bio

Pod patronatem ministra rolnictwa powstała Koalicja na rzecz Rozwoju Rynku Żywności Bio. Celem działania koalicji ma być m.in. podjęcie inicjatyw prowadzących do budowy rynku żywności bio i podniesienie poziomu wiedzy konsumentów....

Dodał, że cały czas szuka rynków zbytu dla polskich produktów, ponieważ Polska jest "krajem nadwyżkowym, jeśli chodzi o żywność", czego nasi rolnicy czasami nie rozumieją. - Mamy żywności zdecydowanie więcej, niż jesteśmy sami, jako naród polski zjeść. Szczególnie drobiu, mleka i przetworów mlecznych (...) również owoców i warzyw - powiedział polityk.

Dodał, że trzeba też odzyskiwać rynek wewnętrzny "przez apelowanie do naszych sióstr i braci; jak dobrze życzysz swoim krewnym, którzy są na wsi, polskiej gospodarce, Polsce - staraj się kupować polskie produkty".

Minister mówił też o wsparciu dla producentów jabłek, którzy w tym roku mają duże zbiory, w związku z czym ceny są bardzo niskie. Przypomniał, że w tym roku wprowadzono mechanizm zdjęcia z rynku pół miliona ton jabłek.

- To działa. Jest zakontraktowane 450 tys. ton. Pewnie ludzie mówią: panie, kto to, gdzie to widział, w mojej wsi tego nie było. To nie jest tak. Sadownicy powinni się sami organizować wiedząc o tym, jak ten rynek funkcjonuje. Myślę, że teraz takie krokodyle łzy nad problemami, w które nieraz sami się wpędzili - stwierdził Ardanowski.

- Natomiast te 450 tys. ton jabłek z rynku jest zdejmowane. Tłoczone i przerabiane w inny sposób jest w tej chwili kilkanaście tysięcy ton dziennie. Między innymi Krajowa Spółka Cukrowa - na moja prośbę - przerabia jabłka w jednym ze swoich zakładów - to jest 11 tys. ton dziennie na mus jabłkowy. (...) Staramy się pomóc zagospodarować to, co pan Bóg dał i poprawić trochę parametry na rynku. Natomiast jest rzeczywiście problem dużych zakładów, które dostały dotacje państwowe z PROW-u, które grają na rynku jak bandyta - mówił.
 

Poleć
Udostępnij