Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalne zabicie psa

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Roman Skiba PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
02-01-2020,14:35 Aktualizacja: 02-01-2020,18:32
A A A

Policja zatrzymała w czwartek 58-letniego Marka S., który jest podejrzewany o zabicie siekierą psa. Zgłoszenie o tym przestępstwie złożył prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt Konrad Kuźmiński.

Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu podkom. Agnieszka Goguł poinformowała PAP, że w czwartek rano został zatrzymany Marek S., mieszkaniec jednej z miejscowości gminy Pieńsk, który jest podejrzewany o zabicie swojego psa.

- Trwa dochodzenie w tej sprawie i policjanci wykonują czynności. Podejrzewany jeszcze nie usłyszał zarzutów. Nie mogę potwierdzić, że przyznał się do tego czynu - powiedziała policjantka.

znęcanie się nad zwierzętami, Górki, powiat brzozowski, podkarpacie, zabicie psa

Zwyrodnialcy za kratkami. Siekierą zabili psa na zlecenie kolegi

Właściciel psa zlecił dwóm kompanom zabicie swojego chorego czworonoga, a ci to zadanie wykonali. Wszyscy zostali zatrzymani przez policję i usłyszeli zarzuty. Grozi im więzienie. Zgłoszenie o zabiciu psa w Górkach (pow. brzozowski,...

Informację o tym, że 58-letni mężczyzna przyznał się do zabicia psa, przekazał na swoim twitterze Konrad Kuźmiński, prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt (DIOZ). To on w środę około godz. 22 złożył doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

DOIZ został poinformowany o bestialskim zabiciu psa siekierą i jego przedstawiciele pojawili się w miejscowości, gdzie do tego doszło, jeszcze w środę wieczorem.

Jak relacjonował Kuźmiński w mediach społecznościowych, właściciel psa najpierw twierdził, że zwierzę uciekło w noc sylwestrową. Przedstawiciele DOIZ dostrzegli jednak w gospodarstwie m.in. ślady krwi na ziemi i siekierze, dlatego zawiadomili policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

przestępstwo, znęcanie się nad zwierzętami, pies, policja, mazowieckie, łódzkie

Jednego psa powieszono w lesie, a drugiego zabito łomem

W lesie niedaleko Przasnysza (Mazowieckie) nieznany dotąd sprawca powiesił psa. Z kolei pod Płońskiem, 40-latek zatłukł łomem czworonoga, który znalazł się na jego posesji i zakopał zwłoki za stodołą. Powieszonego na drzewie psa strażnicy...

Kuźmiński powiedział PAP, że Marek S. w czwartek rano w rozmowie z policjantami przyznał się do zabicia psa i wskazał miejsce zakopania zwłok zwierzęcia.

- Słyszałem, jak to mówi. Teraz jesteśmy już po odkopaniu tych zwłok, które zostały zabezpieczone. Uczestniczyliśmy w tej czynności. Nasza organizacja postanowiła też zabezpieczyć inne zwierzęta na tej posesji. Zabierzemy króliki do naszego ośrodka, który znajduje się pod Jelenią Górą - powiedział Kuźmiński.

Dodał, że sygnał o bestialskim zabiciu psa DIOZ dostał od świadka tego zdarzenia. - Jednak nie wszyscy tak reagują na takie bestialstwo. Przerażające jest to, że usłyszałem też od sąsiadów i takie głosy, że ten pies chorował, więc może i dobrze, że właściciel zatłukł go siekierą. Naprawdę trudno zrozumieć mi takie podejście do cierpienia zwierząt - powiedział prezes DIOZ.

Poleć
Udostępnij