Pijanego traktorzystę, który wjechał do rowu, krył przed policją syn. 63-latek może stracić ciągnik

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
16-04-2024,14:40 Aktualizacja: 16-04-2024,17:31
A A A

Policjanci zatrzymali 63-latka, który po pijanemu kierował ciągnikiem rolniczym. Jazdę zakończył w przydrożnym rowie, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz o jego losie i ewentualnej konfiskacie maszyny zadecyduje sąd.

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łomży (woj. podlaskie) otrzymał w miniony poniedziałek (15 kwietnia) zgłoszenie, że na terenie tej gminy ciągnik rolniczy z dopiętą przyczepą wjechał do rowu. Gdy mundurowi przybyli na miejsce, traktor był już wyciągnięty z rowu, a obok niego stał mężczyzna, który twierdził, że maszyna należy do jego ojca, ale to on kierował nią mimo tego, że nie posiada prawa jazdy wymaganej kategorii.

Zapewnienie to nie zwiodło policjantów, którzy szybko ustalili, że ciągnikiem kierował jednak ojciec 35-latka. Okazało się, że 63-latek na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Potem wysiadł z pojazdu, zostawił go w rowie i poszedł do domu. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że to on kierował ciągnikiem. Twierdził, że wypił dwa piwa. Badanie alkomatem wykazało, że miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo jego pojazd nie posiadał aktualnych badań technicznych ani ubezpieczenia” – przekazuje łomżyńska KMP.

Ciągnik oraz przyczepa zostały odholowane na policyjny parking. Za jazdę w stanie nietrzeźwości 63-latkowi grozi do 3 lat więzienia. Ponadto sąd zadecyduje o ewentualnej konfiskacie traktora, zgodnie z nowymi przepisami mówiącymi o odbieraniu pojazdów pijanym kierowcom.

Poleć
Udostępnij