Martwe pisklęta i jaja na polu. Kto podrzucił rolnikowi cuchnące odpady?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
28-03-2020,10:00 Aktualizacja: 27-03-2020,15:04
A A A

Cuchnący stos jaj i martwych pisklaków zastał na polu pod lasem spacerowicz. Gospodarz nic o sprawie nie wiedział. Sprawą zajęły się służby weterynaryjne i policjanci.

Odpady w okolicach Rydzyna Szlacheckiego (pow. mławski, woj. mazowieckie) napotkał podczas przechadzki z rodziną jeden z okolicznych mieszkańców.


groźne odpady w gospodarstwach, ludwikowo, powiat płoński, Inspektorat Ochrony Środowiska

Groźne odpady w stodole. To już plaga w gospodarstwach

Kilkaset beczek i pojemników wypełnionych prawdopodobnie płynnymi odpadami wykryli inspektorzy ochrony środowiska w gospodarstwie w miejscowości Ludwikowo (pow. płoński, woj. mazowieckie). Trwa policyjno-prokuratorskie postępowanie w tej...

- Ktoś wyrzucił pisklaki razem z jajkami. Jest tego mnóstwo. Smród jest niewyobrażalny. Człowiek idzie do lasu, żeby unikać tłumów, bo chroni siebie i rodzinę przed koronawirusem, a tutaj takie rzeczy spotyka. 2-letnie dziecko zapytało, co tak śmierdzi - przekazał portalowi Nasza Mława.

Sprawa trafiła do Inspekcji Weterynaryjnej. Jej przedstawiciele wraz z gminnym urzędnikiem jeszcze tego samego dnia byli na miejscu.

- Udało się ustalić właściciela gruntu, na którym znajdują się odpady. Twierdzi, że nic nie wie na ten temat. Podejrzewamy, że zostało to podrzucone przez nieznaną osobę. W ustaleniu sprawcy pomoże policja, której zgłosiliśmy podejrzenie o popełnieniu przestępstwa. Tymczasem gmina na własny koszt usunie znalezisko - powiedział portalowi Roman Domański, powiatowy lekarz weterynarii w Mławie.

Służbom udało się dotrzeć do świadka, który widział ciężarówkę w pobliżu cuchnącego stosu. Ale wykonujący prace polowe rolnik nie przyglądał się uważnie pojazdowi i nie zapamiętał np. numerów rejestracyjnych.
 

źródło: naszamlawa.pl

Poleć
Udostępnij