Kowalczyk: każda partia importowanych zbóż jest kontrolowana

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
19-01-2023,9:20 Aktualizacja: 19-01-2023,9:21
A A A

Ceny zbóż w Polsce są mocno uzależnione od światowych - stwierdził Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa podczas debaty dotyczącej przyszłości polskiego sektora rolno-spożywczego w świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Polityk przyznał, że w porównaniu do poprzednich lat import zbóż zza wschodniej granicy jest wielokrotnie wyższy i to może powodować krótkotrwałe zawirowania na rynku lokalnym.

import zbóż z Ukrainy, Wiesław Łopaciuk, IERiGŻ-PIB, ceny zbóż, handel ziarnem

Wpływ wojny w Ukrainie na ceny zbóż był stosunkowo niewielki

Analiza cen skupu kukurydzy i pszenicy w okresie marzec-październik 2022 r. pokazuje, że w województwach lubelskim, podlaskim i podkarpackim wpływ wojny w Ukrainie był stosunkowo niewielki - przekazał dr Wiesław Łopaciuk z Instytutu...

Jak zauważył, granica polsko-ukraińska jest zewnętrzną granicą UE i to, co wjeżdża do Polski znajduje się na terenie UE. Wskazał, że do Polski przywieziono ok. 2,5 mln ton zbóż, z kraju wyeksportowano prawie 8 mln ton, co nie oznacza, że całe ziarno ukraińskie wyjechało.

Wicepremier zapewnił także, że obecnie każda partia importowanych zbóż jest kontrolowana przez inspekcje. - Ceny zbóż w Polsce zależą bardzo mocno od światowych, patrzymy m.in na to, jaka jest cena na giełdzie Matif, jest ona wyznacznikiem cenowym dla Polski i Europy - powiedział. Dodał, że jeżeli różnice stawek nie są zbyt duże, oznacza to, że na ceny w kraju nie wpływa ukraińskie zboże, a sytuacja na rynku światowym.

Minister podkreślił, że Ukrainie trzeba pomóc, ale jednocześnie dbać o to, by importowane zboże było dobrej jakości. - Należy także dbać o wywóz ziarna z Polski i o to zabiegamy, by był udrożniony, by w kraju nie tworzyły się nadmierne zapasy, które mogłyby powodować spadek cen - zaznaczył.

eksport zboża z Ukrainy, Henryk Kowalczyk, Janusz Kowalski, KRIR, MRiRW

Jak udrożnić eksport zboża z Ukrainy? Polska zgłasza problem do UE

W resorcie rolnictwa debatowano o tym, jak udrożnić eksport zboża z Ukrainy. Dzień później minister Henryk Kowalczyk poinformował, że zgłosił temat zboża zza wschodniej granicy na Radę Ministrów Rolnictwa UE. Pod przewodnictwem szefa...

Kowalczyk poinformował, że na najbliższym posiedzeniu unijnych ministrów rolnictwa będzie wprowadzony punkt dotyczący sytuacji i skutków rynkowych likwidacji kontyngentów i ceł w handlu z Ukrainą. Ocenił, że najbardziej odbije się to na rynku mięsa drobiowego i zbóż. Ta derogacja kończy się 6 czerwca i raczej wcześniej nie zostanie zmieniona, m.in. ze względów politycznych, tj. chęci pomocy Ukrainie.

Obecny na konferencji Hubert Grzegorczyk, prezes spółki Elewarr wyjaśnił, że wojna w Ukrainie spowodowała dużą nerwowość i spekulacje na rynku zbóż. Od lutego do czerwca ceny ziarna drastycznie wzrosły, a-  le po żniwach nastąpił spadek cen światowych - stawki obniżyły się też na lokalnych rynkach.

O problemie destabilizacji rynku mięsa drobiowego w kontekście dużego importu drobiu do UE z Ukrainy mówił Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa. Zaznaczył, że chodzi o jeden "gigantyczny" podmiot zarejestrowany na Cyprze, który już wcześniej omijał wymagania unijne przy eksporcie mięsa. W ub.r. wprowadził na rynek 140 tys. ton mięsa.

- Organizacje drobiarskie, także unijne, apelują o nieprzedłużanie zwolnienia z ceł i kontyngentów dla mięsa drobiowego - dodał ekspert.
 

Poleć
Udostępnij